Niemcy w pułapce stagnacji. Handel i słaba konsumpcja zatrzymały wzrost w III kw.

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-11-25 09:34

Niemiecka gospodarka ponownie wyhamowała. W trzecim kwartale 2025 roku produkt krajowy brutto nie uległ zmianie, a stagnację pogłębiły słaby eksport i spadek wydatków konsumpcyjnych. Mimo zawartej z USA umowy taryfowej skutki wcześniejszych podwyżek ceł nadal mocno obciążają największą gospodarkę Europy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Finalne dane opublikowane przez niemiecki urząd statystyczny Destatis potwierdziły wcześniejsze szacunki. Produkt Krajowy Brutto Niemiec w trzecim kwartale 2025 roku pozostał na poziomie z poprzednich trzech miesięcy. Najmocniej negatywnie na wynik wpłynęła prywatna konsumpcja, która obniżyła się o 0,3 proc., oraz pogarszające się saldo handlowe. Eksport skurczył się o 0,7 proc., co eksperci wiążą przede wszystkim z utrzymującymi się amerykańskimi taryfami i słabym popytem na rynkach światowych.

Jednocześnie import zmniejszył się o 0,2 proc., co również ograniczyło zdolność gospodarki do ożywienia. Lekko wzrosły jedynie inwestycje – o 0,3 proc. – głównie w środki trwałe i wyposażenie. Wydatki publiczne zwiększyły się o 0,8 proc., częściowo równoważąc słabość innych obszarów.

Słaby przemysł zderza się z mocniejszymi usługami

W zestawieniu sektorowym widać głęboką nierównowagę. Produkcja przemysłowa oraz budownictwo ponownie zanotowały spadki, podczas gdy sektory usługowe – handel, transport, hotelarstwo, informacja i komunikacja oraz usługi finansowe – wykazały umiarkowany wzrost.

W ujęciu rocznym gospodarka zwiększyła się jedynie o 0,3 proc., co oznacza brak jakiejkolwiek poprawy względem dwóch wcześniejszych kwartałów.

Głębokie problemy strukturalne hamują odbudowę

Niemcy wciąż próbują wyjść z kryzysu, który doprowadził do spadków PKB w latach 2023 i 2024. Gospodarka, silnie uzależniona od eksportu, pozostaje szczególnie wrażliwa na wyższe podatki handlowe w USA oraz utrzymujący się globalny marazm. Dodatkowym obciążeniem są wieloletnie problemy strukturalne: rozbudowana biurokracja, niedobory kadrowe oraz spowolnienie procesów inwestycyjnych.

Nadzieje na odbicie w 2026 roku

Chociaż tegoroczne wyniki pozostają rozczarowujące, pojawiają się pierwsze sygnały możliwego ożywienia. Prognozy rządowe zakładają wzrost PKB o 1,3 proc. w 2026 roku oraz o 1,4 proc. w 2027 roku. Oczekuje się, że impuls wzrostowy zapewnią zwiększone nakłady publiczne na obronność i infrastrukturę, wspierane przez specjalne fundusze inwestycyjne.

Bundesbank przewiduje, że gospodarka może wejść na ścieżkę wzrostu już w ostatnim kwartale 2025 roku.

Przemysł i eksport mają wówczas zacząć się stabilizować. Jednak najnowszy sondaż koniunktury pokazał niespodziewany spadek nastrojów wśród przedsiębiorców.