"Szczęście jest zawsze gdzie indziej” – pisał Leopold Tyrmand, ten sam, którego cytował Jacek Kurski, nowy prezes TVP na zeszłotygodniowym spotkaniu ze środowiskiem domów mediowych i reklamodawców. Kurski zapewniał, że zmiany kadrowe ominą Biuro Reklamy TVP - kluczowy dział biznesowy publicznego nadawcy. Po kilku dniach te słowa to już science-fiction. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, kilka dni po dymisji wiceszefa Biura, z TVP odchodzi także Marcin Gudowicz, kierujący reklamą w TVP od 2012 r.

Kukiz: to nie my
Według korytarzowych spekulacji z TVP, odejście Gudowicza może zrobić miejsce dla menedżerów związanych z Ruchem Kukiz ‘15. Czy Kukiz’15 ma już swojego kandydata?
- Być może, nie wiem, nie mam czasu na zgłębianie takich spraw – mówi tylko Marek Jakubiak, poseł Kukiz’15 i zarazem właściciel Browarów Regionalnych Jakubiak (jego bloga można poczytać na Dyskusja.biz).
- To kwestia władz TVP i Ministerstwa Skarbu Państwa – dopowiada Jakub Kulesza, rzecznik Kukiz’15.
Ruch w niepewności
Zamieszanie w dziale reklamy TVP z uwagą śledzą konkurencyjne grupy telewizyjne: Polsat i TVN. Co roku TVP odpowiada za ponad 20 proc. rynku reklamy telewizyjnej w Polsce. Tylko za 2015 r. przychody z reklamy i sponsoringu TVP szacowane są na około 950 mln zł.
- Niepewność kadrowa w TVP oznacza, że część domów mediowych może przekierować jeszcze większe budżety do komercyjnych stacji, obawiając się ewentualnych perturbacji przy realizacji kampanii reklamowych przez TVP. Takie ruchy widać już od stycznia – ocenia jeden z menedżerów jednego z czołowych domów mediowych w rozmowie z pb.pl.
Co z dymisją Marcina Gudowicza i kto go ewentualnie zastąpi? Nie wiadomo. Z Jackiem Kurskim nie udało nam się skontaktować.
aktualizacja:
Udało nam się za to skontaktować z Marcinem Gudowiczem, który dziś - według informacji "PB" - po złożeniu rezygnacji spotkał się z prezesem TVP.
- Wiem, że jest teraz wiele emocji wokół TVP. Jest za wcześnie, żeby mówić o sprawie, o którą pan pyta. Jak będziemy mogli coś powiedzieć o tym na zewnątrz, to powiemy - ucina Gudowicz.
Zapytany, o to, czy jego odejście należy traktować w kategoriach plotek, odpowiada:
- Na teraz to chyba jednak tak.
KAJ