Niezdrowa konkurencja psuje rynek stolarki

Józef Dużyński
opublikowano: 2005-06-07 00:00

Branża okienno-drzwiowa po ciężkim 2004 r. liczy na powrót koniunktury. Trzeba przyznać, że wielu producentów nadal ma problemy. Z drugiej strony, na rynku nie brakuje przedsiębiorców, którzy całkiem nieźle radzą sobie zarówno w kraju, jak i na rynkach zagranicznych.

Związek Polskie Okna i Drzwi powstał po to, aby wspierać przedsiębiorców. Pierwszą organizacją branżową było Stowarzyszenie Producentów Stolarki Budowlanej, ale zrzeszało tylko producentów stolarki z drewna. Działało 8 lat. Niestety okazało się, że jego formuła nie sprawdziła się. Powstał więc pomysł stworzenia organizacji, która zgromadziłaby producentów stolarki drewnianej, z tworzyw i aluminiowej oraz dostawców i dystrybutorów. W kwietniu 2003 r. powstał komitet założycielski, który doprowadził do powstania związku Polskie Okna i Drzwi.

Organizację stworzyło 48 firm. W ciągu kolejnych miesięcy do związku dołączały następne i po roku organizacja liczyła już 137 podmiotów. Ideą powstania związku było promowanie firm rzetelnych. Okazało się, że niestety nie wszystkie mogły spełnić standardy związku. Rozstaliśmy się więc z 21 członkami.

Władze związku doszły do wniosku, że kolejni producenci będą musieli spełnić określone standardy, zanim przystąpią do związku. Powstaje więc regulamin, na podstawie którego będą przyjmowane następne firmy. Również obecni członkowie będą weryfikowani. Jeśli trafi się nam nierzetelny producent — rozstaniemy się z nim. Nowe firmy nie będą mogły automatycznie stać się członkiem związku. W początkowym okresie będą miały status kandydata. W tym czasie będzie musiał otrzymać referencje bądź członków, bądź swoich odbiorców.

Obecnie i branża, i związek stoją przed sporym wyzwaniem. Mimo pozytywnych aspektów działalności — np. bardzo dobrze poradziły sobie z transformacją ustrojową, szybko dostosowały się do nowych wyzwań, podciągnęły produkcję do poziomu europejskiego (już teraz 30 proc. polskich okien sprzedaje się poza krajem) — jest kilka spraw, na które powinny się uczulić. Po pierwsze, na rynku trawa niezdrowa konkurencja cenowa. Przyczyniają się do niej warunki stawiane firmom w przetargach (cena decyduje o wygranej). Po drugie, pojawia się coraz więcej producentów oferujących tanie okna z PCW. A produkty złej jakości psują opinię dobrym firmom.

Po trzecie, wciąż niewielu producentów uzyskało odpowiednie normy lub aprobatę na swoje produkty. To pięta achillesowa naszej branży — aktualnie przynajmniej 90 proc. producentów nie ma żadnych dokumentów uprawniających do prowadzenia produkcji.

Józef Dużyński, prezes związku Producentów, Dostawców i Dystrybutorów — Polskie Okna i Drzwi