"W tym roku zdecydowanie bardziej opłacało się kupić obligacje skarbu państwa, niż inwestować na giełdzie w Warszawie. Nikt jednak nie wiedział, co będzie się działo, dlatego trudno było podjąć taką decyzję. Szansa, że ktoś w tym roku zarobi więcej na akcjach niż na obligacjach, jest znikoma. Od początku roku WIG spadł już o 27 proc. Zatem, by zarobić więcej na giełdzie, trzeba pobić oprocentowanie dwuletnich obligacji, wynoszące w skali roku 6,25 proc. To oznacza, że WIG od dziś do końca roku musiałby wzrosnąć o 35 proc. To jest mało prawdo- podobne.
Przyszły rok także będzie trudny dla rynku akcyjnego. Na razie wchodzimy
w okres spowolnienia gospodarczego. W takich okolicznościach można się
spodziewać spadków stóp procentowych. To oznacza, że obligacje będę stanowiły
bardzo atrakcyjną inwestycję w przyszłym roku."