Dariusz Dadej zwraca uwagę, że dynamika sprzedaży w I kwartale była niższa niż ta, do której spółka zdążyła przyzwyczaić rynek, a negatywnie wpłynęło na nią m.in. wprowadzenie podatku od sprzedaży detalicznej. Natomiast na zwiększanie przychodów i poprawę marż oprócz poprawy na poziomie miksu produktowego wpłynął wzrost skali działalności. Analityk spodziewa się poprawy dynamiki LFL [sprzedaży z powierzchni porównywalnej – red.] w kolejnych kwartałach 2021 r.
Specjalista uważa za “dość nierealne” prognozowane przez zarząd spółki utrzymanie 20-25-procentowego wzrostu powierzchni sprzedaży w całym okresie prognozy. Jego zdaniem będzie to 19,2 proc.
Za największe zagrożenie dla prognoz uważa wolniejszy rozwój sieci sprzedaży. Ponadto czynniki mogące wpłynąć na pogorszenie ogólnej sytuacji gospodarczej i zmniejszające siłę nabywczą ludności (jak inflacja) mogą negatywnie wpływać na poziom sprzedaży porównywalnej.
Jego zdaniem spółka nadal jest jednak notowana z dużą premią do spółek z branży.
Dariusz Dadej prognozuje 812 mln zł zysku netto spółki w 2021 r., przy 13,1 mld zł przychodów. W 2020 r. przychody wyniosły 10,1 mld zł, a zysk netto 644 mln zł.