Choć popularne wskaźniki wyceny walut, bazujące m.in. na parytecie siły nabywczej, wskazują na ogromne przewartościowanie franka, to jednak nie są one właściwe dla takiej gospodarki jak Szwajcaria, napisali w nocie do klientów stratedzy Nomury. Wszystko dlatego, że jest ona małą otwartą gospodarką z potężnymipowiązaniami finansowymi ze światem, a frank zyskał miano bezpiecznego schronienia.



Inwestorzy szukający schronienia przed możliwymi w tym roku zawirowaniami w Europie (chodzi m.in. o wybory w Holandii i Francji) zapewne skierują kapitały do Szwajcarii, wywierając presję na umocnienie franka, zapowiadają specjaliści Nomury. „Kiedy ostatnio mieliśmy do czynienia z tego typu zawirowaniami, frank umocnił się do parytetu z euro” — napisano w nocie.
Do tej pory franka osłabić nie zdołały ani niekorzystna dla inwestorów różnica w stopach procentowych, ani zniechęcającado kupowania euro możliwość marcowej podwyżki stóp Fedu, zauważają specjaliści Nomury. Jednak za sprawą wzrostu inflacji w strefie euro tamtejsze realne stopy będą spadać, a tymczasem rynkowe oczekiwania obniżek stóp banku Szwajcarii zawiodą, co jest argumentem za umocnieniem franka do euro w najbliższych miesiącach. „Najbliższe 3-6 miesięcy będzie trudne dla banku Szwajcarii” — ocenili stratedzy Nomury, zapowiadając, że w razie braku negatywnych niespodzianek w wyborach w Europie tendencja umocnienia franka do euro może zacząć się odwracać.