Nie milkną echa planowanego przez resort infrastruktury i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) przetargu na budowę systemu e-myta dla pojazdów osobowych. „PB” pisał o sprawie 18 czerwca. Pomysł konkursu skrytykowali eksperci, uznając, że rząd niepotrzebnie zdubluje koszty, bo Kapsch, operator systemu via- Toll dla ciężarówek, już oferuje kierowcom osobówek, dysponującym urządzeniem viaAuto, dobrowolne korzystanie z e-myta. GDDKiA tłumaczy konieczność ogłoszenia przetargu chęcią wdrożenia także innych form płatności.
— Firmy wybrane w przetargu na budowę systemu opłat elektronicznych dla kierowców aut osobowych nie będą stanowić konkurencji dla Kapscha, który zgodnie z umową pozostanie operatorem viaToll — informuje Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA. Podkreśla, że obecnie analizowane są „funkcje”, jakie mógłby spełniać nowy system. — To swego rodzaju okna wejścia do systemu, takie jak możliwość wykupienia przejazdu autostradą przez internet, dokonania płatności przez telefon, naklejania winiety na szybę — tłumaczy Jan Krynicki.
Które opcje zostaną wybrane — nie wiadomo. Analizy potrwają do końca roku, a w przyszłym roku zostanie ogłoszony jeden albo kilka przetargów na wdrożenie różnych opcji, w których udział może wziąć także Kapsch. Marek Cywiński, szef operatora, podkreśla, że obowiązujący do 2018 r. kontrakt z GDDKiA dotyczy nie tylko opłat elektronicznych od ciężarówek, ale także poboru manualnego i elektronicznego myta od osobówek. O konkurencyjnych podmiotach nie ma w nim mowy. Zdaniem Marka Cywińskiego, nowy gracz będzie musiał zbudować osobny system monitoringu i kontroli kierowców aut osobowych.
— Może okazać się, że rezygnując z bramek, nie będziemy musieli zatrudniać 1,5 tys. osób do sprzedawania biletów na przejazd, ale jednocześnie tyle samo osób potrzebnych będzie do obsługi nowego systemu. Wówczas nie ma co mówić o oszczędnościach — uważa Marek Cywiński.
Kapsch nawet zaczął przygotowania do rozbudowy systemu viaToll dla wszystkich kierowców aut osobowych oraz analizę możliwości wdrożenia wykupu przejazdów przez internet dla kierowców okazjonalnie jeżdżących po autostradach.
— Nowy operator będzie musiał zbudować od podstaw system dystrybucji. W naszym przypadku konieczne jest jego przebudowanie i rozszerzenie o powszechnie dostępne kanały, by na przykład w Biedronce kierowcy aut osobowych mogli kupować urządzenia do naliczania opłat — mówi Marek Cywiński, szef Kapscha.
Obecnie, kiedy system dla osobówek nie jest powszechny i obligatoryjny, tylko kilka tysięcy aut osobowych w kraju posiada viaAuto, które można kupić na wybranych stacjach.