Przedstawiciele biznesu mogą korzystać z wielu rozwiązań zawartych w rządowej tarczy antykryzysowej. We wtorek Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) i Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) podpisały umowę na uruchomienie preferencyjnych pożyczek płynnościowych dla MŚP. Są one elementem rządowej specustawy. O pieniądze będą mogli ubiegać się przedsiębiorcy, którzy z powodu koronawirusa znaleźli się w trudnej sytuacji. Wybrani przez państwowy bank pośrednicy będą udzielać pożyczek w regionach. Lista tych instytucji zostanie opublikowana na stronie internetowej BGK pod koniec kwietnia, kiedy wystartuje nabór wniosków. Do firm popłynie strumień pieniędzy w wysokości ok. 400 mln zł. Ministerstwo Funduszy nie wyklucza zwiększenia tej puli.

— Wspólnie z BGK przygotowaliśmy ofertę pożyczek, które pomogą wielu MŚP przezwyciężyćskutki pandemii. Pożyczki będą połączone z dotacją. To oznacza, że przedsiębiorca będzie musiał zwrócić jedynie pożyczony kapitał bez odsetek i dodatkowych kosztów — mówi Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy.
Unijne pożyczki płynnościowe to zupełnie nowe wsparcie dla firm, które ucierpiały z powodu pandemii.
— Pomogą ratować je przed bankructwem i koniecznością redukcji etatów. Przedsiębiorcy będą mogli przeznaczyć pożyczki płynnościowe na sfinansowanie pensji, opłat czynszu i zaległych należności. To są teraz najpilniejsze potrzeby małych i średnich firm — podkreśla Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK.
Firma, która zaciągnie pożyczkę, otrzyma też dotację na spłatę oprocentowania. Co ważne, wsparcie sfinansuje wydatki poniesione już od 1 lutego. Przedsiębiorca sam zdecyduje, na jakie potrzeby związane z firmą przeznaczy pożyczkę. W grę wchodzi też półroczna karencja w jej spłacie. Przez pierwsze dwa lata przedsiębiorca będzie mógł raz w roku skorzystać z dwumiesięcznych wakacji kredytowych. Maksymalna kwota pożyczki to 15 mln zł.