Dziennikarze mieli sporo pytań, choć ich zadawanie było o tyle utrudnione, że projekt zatwierdzony przez rząd wciąż nie był jeszcze publiczny.
Paweł Borys powiedział, że ostateczna wartość pakietu jest większa od pierwotnej i wzrosła z 65 mld zł do blisko 80 mld zł. Zapewnił jednak, że są na to pieniądze i limit zadłużenia na poziomie 50 proc. PKB nie jest zagrożony.
- Istnieje możliwość przesunięcia funduszy unijnych, być może o 30 mld zł. Jest ryzyko, że wpływów z tytułu OFE będą mniejsze, podobnie jak generalnie wpływy budżetowe. Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, żeby potrzeby pożyczkowe przekroczyły 4-5 proc. PKB. Zatem przekroczenie poziomu zadłużenia powyżej 50 proc. z obecnych 45 proc., jest bardzo niskie – ocenia szef PFR.
Dodał, że rząd na razie nie podjął jeszcze decyzji w sprawie reformy z OFE, która miała przynieść 15 mld zł wpływów do budżetu.
Paweł Borys opowiedział też o nowych zadaniach jakie w ramach tarczy otrzyma PFR, dotyczących przejmowania udziałów w firmach. Już teraz fundusz ma takie uprawnienia, jednak może to robić tylko na zasadach rynkowych. W ramach nowych uprawnień PFR będzie angażować się kapitałowo korzystając z instrumentów z katalogu pomocy publicznej.
- Z UOKiK pracujemy nad programem pomocowym. Chcemy żeby był gotowy w kwietniu – mówi Paweł Borys.
Szef PFR w kategorycznym odniósł się też do informacji jakoby fundusz miał skupować obligacje korporacyjne.
- Takie pogłoski trochę przypominają sprawę Getbacku, dlatego wyjaśniam, że o ile mi wiadomo jeden czy dwa fundusze mają inwestujące w obligacje korporacyjne mają z nimi problem, wzięły za duże ryzyko. Teraz starają się znaleźć kogoś kto je wybawi z problemu. Nie jesteśmy od tego, żeby ratować prywatne fundusze. Przestrzegam, to jest nieprawda, nie mamy planów wykupu obligacji korporacyjnych – zapowiedział Paweł Borys.
Nowe szczegóły tarczy
opublikowano: 2020-03-26 10:13
Pakiet antykryzysowych przepisów trafił wczoraj rano do Sejmu, po tym jak w środę zatwierdził je rząd. Przed południem Ministerstwo Rozwoju zorganizowało wideokonferencję z dziennikarzami, którą poprowadziła Jadwiga Emilewicz, szefowa resortu. Udział wzięli w niej też Gertruda Uścińska, prezes ZUS i Paweł Borys, prezes PFR.