Wsparcie dla osób niepełnosprawnych jest uzasadnione i potrzebne — podkreśla Konfederacja Lewiatan w opinii do projektu ustawy o funduszu, który ma wspierać te osoby. Jednocześnie jednak krytykuje planowany sposób jego finansowania. Zasoby przyszłego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych (FWON) mają pochodzić w znaczącej części z pieniędzy płaconych przez pracodawców, a w okresie przejściowym z Funduszu
Pracy (FP). Lewiatan ma zastrzeżenia głównie do propozycji wprowadzenia składki na FWON, której wysokość zostanie określona w ustawie budżetowej i będzie obliczana od podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. W ocenie Konfederacji to oznacza wzrost kosztów pracodawców w sposób nieprzewidywalny, bo uzależniony co roku od przepisów ustawy budżetowej. Z uzasadnienia do projektu można wnioskować, że w okresie przejściowym pieniądze na nowy fundusz będą płynąć z FP. Składka z niego zostanie ograniczona z obecnych 2,45 proc. do 2,30 proc., a część ją obniżająca (czyli 0,15 proc.) ma być składką wsparcia niepełnosprawnych.
Według Lewiatana, Fundusz Pracy nie powinien być źródłem finansowania różnych działań aktywizacyjnych i prozawodowych, które są efektem aktualnych potrzeb poszczególnych rządów.
— Nowe rozwiązanie oznacza zarówno zmniejszenie wpływów do Funduszu Pracy, jak i obciążenie pracodawców finansowaniem zadań z zakresu szeroko rozumianej polityki społecznej — mówi Robert Lisicki, radca prawny, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem Lewiatana, nowy fundusz powinien być finansowany z budżetu państwa. Wprowadzenie kolejnych składek komplikuje ich system. Poza tym zamiast konsolidacji i uproszczenia poboru obecnych danin, zapowiadane są kolejne, które spowodują wzrost kosztów. © Ⓟ