Obawy o stopy procentowe wystraszyły inwestorów w USA

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2024-01-04 22:38

Wzrost rentowności obligacji negatywnie przekładał się na rynek akcji podczas czwartkowej sesji na amerykańskich giełdach. Co prawda indeksy segmentu spółek reprezentujących tradycyjne sektory gospodarki przez większą część dnia rosły, jednak i na nich zauważalne były momenty zawahania. Znacznie gorzej radził sobie rynek spółek technologicznych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ostatecznie na finiszu sesji jedynie indeks największych blue chipów Dow Jones IA odnotował dodatnią zmianę, ale symboliczną. Zyskał zaledwie 0,03 proc. Szerszy wskaźnik S&P500 poddał się ostatecznie i przeceniono go o 0,34 proc. Natomiast Nasdaq Composite, który słabo zachowywał się przez niemal cały dzień zakończył czwartek sięgającym 0,56 proc. spadkiem. Była to jego piąta z rzędu zniżka i najdłuższa taka seria od października 2022 r.

Paradoksalnie optymistyczne nastroje tonowały „dobre” dane z amerykańskiego rynku pracy. Dobre, bo kolejny raz udowodniły jego siłę i odporność i ponownie odpędzają widmo potencjalnej recesji. Raport firmy badawczej ADP pokazał mocny wzrost liczby nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym w grudniu (164 tys.). Odczyt okazał się znacznie wyższy niż prognozowane 115 tys. Do tego mocniej niż zakładano spadła liczba tzw. nowych bezrobotnych, czyli osób po raz pierwszy składających wniosek o pomoc państwa. Spadła ona do 202 tys., najniższego poziomu od trzech miesięcy.

I tu pojawia się „problem”. Dane są tak solidne, że mogą skłaniać władze monetarne do ostrożności w kontekście zapowiedzianego łagodzenia polityki. Osłabienie rynku pracy to bowiem konieczny – zdaniem Fed – warunek zmiany nastawienia decydentów. Odczyty z miejsca też doprowadziły do spadku oczekiwań odnośnie skali zapowiedzianych przez Szefa Rezerwy Federalnej Jerome Powella obniżek stóp procentowych.

Rynek będzie więc w napięciu czekał na rządowy raport o sytuacji na rynku pracy w grudniu, który opublikowany zostanie w piątek. Prognozy sugerują, że stopa bezrobocia wzrośnie z 3,7 do 3,8 proc. Z kolei sektor prywatny poza rolnictwem stworzyć miał 170 tys. etatów wobec 199 tys. w listopadzie (dane przed ewentualną korektą). Dla Fed ważne będzie też w jakim kierunku szła presja płacowa.

Według narzędzia FedWatch inwestorzy widzą obecnie 66,4 proc. szans na obniżkę stóp procentowych co najmniej o 25 punktów bazowych w marcu i prawie 93 proc. w maju. Jeszcze wczoraj prawdopodobieństwo było o kilka punktów bazowych wyższe.

Aktualnie rynek pieniężny spodziewa się redukcji stawek procentowych w Stanach Zjednoczonych o łącznie 139 pkt bazowych podczas gdy jeszcze w środę (3.01) zakłady obstawiały cięcia w skali 146 pb.

Rentowności długoterminowych amerykańskich obligacji skarbowych wzrosły po wspomnianych danych. W przypadku benchmarkowych 10-letnich papierów podskoczyła w okolice 4,0 proc.

Spośród notowanych akcji warto wspomnieć o przecenie walorów Apple. Sięgała momentami ponad 1 proc. i była rezultatem obniżenia rekomendacji dla producenta iPhone’ów do poziomu „neutralnie” przez brokera Piper Sandler. Miało to miejsce w dwa dni po tym jak na podobny ruch zdecydował się bank Barclays. W tym tygodniu największa na świecie spółka pod względem kapitalizacji straciła już ponad 5 proc. na wartości.

Ten sam broker podbił z kolei cenę papierów Micron Technology. Jego aktualna rekomendacja dla producenta półprzewodników to „przeważaj”.

Akcje McDonald's straciły na wartości po tym, jak sieć fast foodów ostrzegła, że ​​odczuwa boleśnie skutki bojkot na Bliskim Wschodzie.