Skarb Państwa chce, by była prezeska PZU naprawiła szkody wyrządzone spółce

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-12-03 11:04

Na wniosek Ministerstwa Aktywów Państwowych do porządku obrad Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia PZU został dodany punkt dotyczący głosowania uchwały ws. upoważnienia zarządu ubezpieczyciela do wniesienia roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych przy sprawowaniu zarządu przez Beatę Kozłowską-Chyłę.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Umieszczenie w porządku obrad dodatkowego punktu dotyczącego roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych przy sprawowaniu zarządu wynika z konieczności umożliwienia obecnemu zarządowi spółki podjęcia czynności procesowych, zgodnie z postanowieniem art. 393 pkt 2 Kodeksu spółek handlowych - podano w uzasadnieniu wniosku podpisanym przez Wojciecha Balczuna, ministra aktywów państwowych.

PZU podało, że wyniki przeprowadzonych postępowań wewnętrznych i podjęte w związku z tym działania, polegające na złożeniu zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, uzasadniają wystąpienie na drogę powództwa o naprawienie szkody w stosunku do Beaty Kozłowskiej-Chyły - w związku z naruszeniem interesu spółki przy zatrudnianiu i nadzorze nad doradcami prezesa PZU.

„Ogólny charakter uchwały pozwoli zarządowi PZU SA na dochodzenie roszczeń dotyczących wszelkich szkód, jakie powstały przy sprawowaniu zarządu z udziałem wskazanego byłego członka zarządu PZU SA, choćby nie były jednoznacznie określone w dacie jej podjęcia, bez konieczności każdorazowej akceptacji przez walne zgromadzenie” – podano w uzasadnieniu do projektu uchwały NWZ, zaplanowanego na 23 grudnia.

Audyt w PZU wykazał liczne nieprawidłowości

Beata Kozłowska-Chyła była prezeską PZU od 2 października 2020 r. do 23 lutego 2024 r. Na stanowisku zastąpił ją Artur Olech. Przez kilka miesięcy w grupie największego ubezpieczyciela trwały audyty, których pokłosiem było kilkanaście zawiadomień do prokuratury w związku z wykrytymi nieprawidłowościami, zaś łączna wartość wydatków zakwestionowanych przez biegłych księgowych sięgnęła ok. 700 mln zł.

Audytorzy zakwestionowali zarówno zawyżone rozliczenia z tytułu użytkowania samochodów służbowych, decyzje inwestycyjne na duże sumy, jak również politykę zatrudniania w grupie – w tym dziesiątki fikcyjnych stanowisk menedżerskich na liście płac.

Po zakończeniu audytu z grupy zwolniono niemal 300 osób. Wśród osób, które straciły posadę, znaleźli się m.in. Konrad Tchórzewski, syn prominentnego polityka PiS i ministra w rządzie Mateusza Morawieckiego, Krzysztofa Tchórzewskiego, Marcin Przyłębski, syn Julii Przyłębskiej, byłej prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz Witold Kornicki, brat Zbigniewa Ziobry.