Obawy inwestorów o sytuację na południu Europy narastają, a najgłośniejszy sygnał ostrzegawczy wysyłają Portugalia i Włochy. Powodem jest kondycja sektora bankowego, która przywołuje wspomnienia z 2008 r., bo to właśnie od upadku Lehman Brothers rozpoczął się bolesny w skutkach globalny kryzys.
— Włochy mają całkiem niezłą sytuację fiskalną, ale ich problemem jest kondycja banków, które borykają się z rosnącym udziałem złych kredytów. Nie można tego powiedzieć o Portugalii, gdzie żaden z kluczowych dla inwestorów obszarów nie wygląda korzystnie — ocenia Dariusz Lasek, dyrektor ds. papierów dłużnych Union Investment TFI.
Ekspert uspokaja jednak, że EBC wkrótce wkroczy do akcji i nie skończy się tylko na dodruku pieniądza, ale też na zaprowadzeniu porządku w sektorze bankowym. Do tego czasu warto się jednak przygotować na zmienność na rynku obligacji w Europie, a bezpiecznego schronienia można poszukać w obligacjach niemieckich lub brytyjskich.
— Niemcy, jako jeden z nielicznych krajów w strefie euro, mają nadwyżkę budżetową i od kilku lat sukcesywnie obniżają zadłużenie. Nawet biorąc pod uwagę obniżane oczekiwania co do produkcji i wzrostu gospodarczego, równowaga makroekonomiczna Niemiec jest najlepsza w całej strefie euro. Sytuacja makroekonomiczna Wielkiej Brytanii także wygląda w miarę poprawnie — zwłaszcza w perspektywie obniżenia wydatków socjalnych — wyjaśnia Dariusz Lasek.