Odessa-Brody: 20 mln ton ropy naftowej na Zachód za pięć lat

DI, PAP
opublikowano: 2008-05-22 18:57

Za pięć lat ropociąg Odessa-Brody może transportować do państw Europy Zachodniej 20 mln ton ropy naftowej - powiedział w czwartek w Kijowie Marcin Jastrzębski, prezes spółki Sarmatia, zajmującej się projektem Odessa-Brody.

Tego dnia, podczas Forum Energetycznego w ukraińskiej stolicy, przedstawiono kolejne, czwarte studium wykonalności projektu Odessa-Brody.

Jastrzębski podkreślił, że ilość surowca zgromadzonego w regionie Morza Czarnego potrzebuje "wielu korytarzy transportowych" w kierunku zachodnioeuropejskim.

"Będziemy mieli ok. 50 mln ton +wolnej+ ropy naftowej z regionu Morza Kaspijskiego, dostępnej na brzegu Morza Czarnego po stronie Gruzji, której przy dziś istniejących drogach transportu nie można stamtąd wywieźć. W związku z tym potrzebny jest nie tylko nasz (Odessa-Brody), ale i inne korytarze" -powiedział Jastrzębski w rozmowie z polskimi dziennikarzami.

W czwartek w Kijowie odbywa się Forum Energetyczne, poprzedzające piątkowy szczyt energetyczny z udziałem prezydentów dziewięciu państw regionu mórz Bałtyckiego, Czarnego i Kaspijskiego, w tym Polski.

Jednym z głównych tematów obrad jest wykorzystanie ropociągu Odessa-Brody do transportu ropy naftowej w kierunku zachodnim.

Wbrew planom towarzyszącym budowie ropociągu Odessa-Brody, dziś tłoczy on rosyjski surowiec z Brodów do Odessy. Przesyłana jest nim ropa naftowa z ropociągu "Przyjaźń", biegnącego z południowej Białorusi przez Ukrainę na Węgry oraz na Słowację i dalej do Republiki Czeskiej.

Na szczycie energetycznym w Kijowie, oprócz prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki i prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego, oczekiwani są przywódcy Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Łotwy, Estonii, Mołdawii i Rumunii.