OPIS1-ECB obniżył stopy o 25 pb, sygnalizuje następne cięcia

LPP SPÓŁKA AKCYJNA
opublikowano: 2003-03-06 17:36

OPIS1-ECB obniżył stopy o 25 pb, sygnalizuje następne cięcia (Depesza uzupełniona o dodatkowe szczegóły, wypowiedzi z konferencji) FRANKFURT (Reuters) - Europejski Bank Centralny (ECB) obniżył w czwartek główną stopę
procentową o skromne ćwierć punktu procentowego do najniższego w historii poziomu 2,5
procent by pobudzić słabnącą gospodarkę. "Perspektywy wzrostu gospodarczego znacząco osłabły w porównaniu z wcześniejszymi
oczekiwaniami, szczególnie z powodu napięć geopolitycznych oraz towarzyszącemu im
wzrostowi cen ropy. Dlatego w tym roku można oczekiwać tylko bardzo skromnego tempa
rozwoju" - powiedział na początku konferencji prezes ECB, Wim Duisenberg. Rynki finansowe miały nadzieję, że ECB zdecyduje się na głębsze cięcie stóp, ponieważ
najważniejszy dla gospodarki europejskiej sektor usług przestał się rozwijać, przemysł
stoi na krawędzi recesji, a w Niemczech panuje stagnacja. Jednak w komunikacie bank centralny nie napisał, że obecny poziom stóp procentowych
jest "właściwy", co pozostawia otwartą drogę do dalszych obniżek. "Jeżeli używamy słowa "właściwy" to oczekujemy, że będzie ono aktualne przez dłuższy
okres, a obecnie niepewności są znaczne i sytuacja może zmienić się bardzo szybko" -
tłumaczył decyzję Duisenberg. Szef ECB przyznał również, że wzrost gospodarczy na początku pierwszego kwartału był
słaby i nie widać oznak by sytuacja miała ulec znaczącej poprawie w nadchodzących trzech
miesiącach. "Oczekujemy średniorocznego wzrostu rzędu jednego procenta" - dodał Duisenberg. Według analityków ostrożna decyzja ECB może wskazywać na pogłębiający się rozłam w
radzie banku centralnego. "Ta decyzja to kompromis między dwoma obozami w radzie ECB, która wyraźnie dzieli się
na tych, którzy uważają, że gospodarkę trzeba pobudzić i ostrożnych monetarystów wolących
poczekać do czasu, gdy będzie już po wojnie" - powiedział Allan Sunderson z EuroZone
Advisors we Frankfurcie. Jednak analitycy zgodnie uważają, że wypowiedzi Duisenberga podczas konferencji to
wyraźny sygnał, iż cykl łagodzenia polityki pieniężnej w strefie euro jeszcze się nie
zakończył. "Nawet podczas sesji pytań i odpowiedzi Duisenberg nie przedstawił żadnych powodów,
dla których obniżka wyniosła tylko 25 punktów bazowych. Jednak drzwi do następnej obniżki
są wciąż otwarte i zdecydowanie oczekujemy, że stopy procentowe zostaną obniżone nawet
do dwóch procent w czerwcu" - powiedział Luigi Buttiglione z Barclays Capital. INFLACJA NIE STANOWI PROBLEMU Duisenberg powiedział również, że słabnące perspektywy wzrostu gospodarczego dla
strefy euro zmniejszają presję inflacyjną, a ceny ropy powinny zacząć spadać, gdy
sytuacja geopolityczna ulegnie stabilizacji. ECB jest bardziej niż inne europejskie banki centralne ostrożny w redukowaniu kosztów
kredytu. Tuż po decyzji ECB, Narodowy Bank Szwajcarii obniżył stopy o 50 punktów bazowych. O
tyle samo spadły stopy miesiąc temu w Wielkiej Brytanii. W środę o pół punktu
procentowego stopy obciął również bank Norwegii. Zaledwie miesiąc temu Duisenberg stwierdził, że w obliczu zagrożenia wojną obniżka
stóp byłaby działaniem zbędnym - kroplą w morzu niepewności. Analitycy podejrzewają, że prezes ECB ma trudności ze zdobyciem poparcia dla głębszej
redukcji stóp, o 50 punktów bazowych wśród liczącej 18 członków rady. Choć od czasu ostatniego posiedzenia niepewności związane z wojną w Iraku tylko się
nasiliły to o obniżce w marcu przesądziła zapewne ostatnia seria słabych danych
makroekonomicznych. W lutym bezrobocie w Niemczech wzrosło do najwyższego od pięciu lat poziomu 4,706
miliona i nic nie wskazuje by sytuacja na rynku pracy miała się w najbliższym czasie
poprawić. Niemiecki koncern stoczniowy HDW zapowiedział, że zamierza obniżyć zatrudnienie nawet
o 2.650 osób. Drugi co do wielkości bank Niemiec, HVB Group planuje obniżyć zatrudnienie
o 1.000 pracowników. Sytuacja nie wygląda lepiej w drugiej co do wielkości gospodarce strefy euro -
Francji. W lutym nastroje konsumentów w tym kraju spadły do najniższego poziomu od
sześciu lat, co w dalszej perspektywie może przełożyć się na niższą sprzedaż detaliczną. W ubiegłym roku gospodarka strefy euro rozwijała się w najwolniejszym tempie od
dziewięciu lat, a, jak prognozuje Komisja Europejska, w pierwszych trzech miesiącach tego
roku eurolandowi grozi nawet spadek Produktu Krajowego Brutto (PKB). ((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagowała: Olga Markiewiczx; Reuters Messaging:
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22
653 9700, [email protected]))