(Depesza uzupełniona o dodatkowe informacje, tło i reakcję rynku)
SZTOKHOLM (Reuters) - W poniedziałek akcje Ericssona straciły blisko jedną czwartą swej wartości ponieważ telekomunikacyjny koncern opublikował dużo słabsze niż przewidywano wyniki za pierwszy kwartał 2002 roku. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Ericsson nie odzyska też w tym roku rentowności.
Największy na świecie producent infrastruktury dla telefonii komórkowej, zapowiedział jednocześnie, że w tym roku wyemituje akcje o wartości niemal trzech miliardów dolarów, by podreperować swą nadwątloną kondycję finansową.
W okresie styczeń-marzec strata brutto szwedzkiej spółki wyniosła 5,4 miliarda koron, podczas gdy analitycy przewidywali, że będzie to 4,9 miliarda koron. Również sprzedaż okazała się słabsza niż oczekiwano, a zamówienia spadły w pierwszym kwartale o 40 procent.
Na dodatek Ericsson zapowiedział, że wbrew wcześniejszym planom, nie zdoła osiągnąć założonego na ten rok pięcioprocentowego wzrostu rentowości operacyjnej. Będzie też musiał znów zwalniać pracowników.
W 2002 i 2003 pracę straci kolejnych 20.000 osób po tym jak wcześniej odeszło 22.000 pracowników, czyli jedna piąta wszystkich zatrudnionych.
Rynek zareagował negatywnie na te informacje. Rentowność obligacji Ericssona znacznie wzrosła, a wpływowy szwedzki instytut ekonomiczny KI zapowiedział, że z powodu słabych prognoz spółki może obniżyć szacunki tegorocznego wzrostu PKB Szwecji o jedną dziesiątą punktu procentowego.
W początkowej fazie poniedziałkowych notowań akcje Ericssona spadły o 24 procent do najniższego poziomu od pięciu lat. Zniżkowały też akcje innych producentów sprzętu telekomunikacyjnego - Nokii, Alcatela i Siemensa.
Kłopoty Ericssona nie są bowiem odosobnionym przypadkiem na telekomunikacyjnym rynku. Mniejsze lub większe problemy ma cała "komórkowa" branża. Po kilku latach dynamicznego wzrostu jej sprzedaż znacznie spadła, a poważnie zadłużeni operatorzy ograniczają wydatki kapitałowe.
Ericsson podał dziś, że popyt na systemy telefonii komórkowej spadnie w drugiej połowie roku o ponad 10 procent, czyli bardziej niż zapowiadano wcześniej. W ubiegłym tygodniu Nokia zapowiadała, że sprzedaż infrastruktury komórkowej spadnie w tym kwartale o 5,0-10 procent.
Sprzedaż Nortel Networks spadła w pierwszych trzech miesiącach tego roku o 49 procent, a koncern nie oczekuje poprawy koniunktury w tym kwartale.
Ericsson, który w 2001 roku poniósł pierwszą w swej historii stratę roczną, zapowiedział również, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zdoła w tym roku odzyskać rentowności.
"Po dokonaniu korekty naszych prognoz dla rynku spodziewamy się, że ten rok zamkniemy stratą po odliczeniu kosztów restrukturyzacji i innych pozycji nadzwyczajnych. Dzięki programowi redukcji kosztów rentowność zdołamy odzyskać w ciągu 2003 roku" - głosi komunikat spółki.
Ericsson zapowiedział też, że do końca trzeciego kwartału przeprowadzi emisję akcji z prawem poboru za 30 miliardów koron. Dwaj najwięksi akcjonariusze, AB Investor i Industrivarden, którzy kontolują 67 procent głosów na WZA Ericssona, poparli plany emisji.
"Musimy podreperować naszą sytuację finansową, aby Ericsson był w dobrej kondycji, gdy koniunktura na rynku poprawi się, choć na razie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy to nastąpi" - powiedział w wywiadzie udzielonym agencji Reuters prezes koncernu, Kurt Hellstrom.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))