(Depesza uzupełniona o wypowiedź ministra finansów)
WARSZAWA (Reuters) - Ministerstwo Finansów chciałoby, by przyszłoroczny deficyt budżetowy wyniósł około 40 miliardów złotych pomimo planowanego zmniejszenia podatku płaconego przez przedsiębiorstwa, tzw. CIT.
Ministerstwo planuje zmniejszenie CIT od przyszłego roku do 19 procent z 27 procent obecnie, pod warunkiem zlikwidowania wszystkich ulg i zwolnień. Obniżka ma pobudzić wzrost gospodarczy. Redukcja CIT oznacza jednak mniejsze wpływy do budżetu.
"Chcemy żeby deficyt (budżetowy w 2004 roku) nie przekroczył maksymalnie 40 miliardów złotych, ale czy to będzie 39,5, czy 41, jest to jeszcze wszystko w granicach ustaleń" - powiedziała dziennikarzom wiceminister finansów, Halina Wasilewska-Trenkner.
Dodała, że obniżenie podatku CIT o jeden punkt procentowy kosztuje budżet rocznie 570 milionów złotych.
Resort planował przyszłoroczny deficyt budżetu na poziomie 40 miliardów złotych.
Minister finansów Grzegorz Kołodko zapytany, czy obniżenie podatku CIT zwiększy deficyt budżetu odpowiedział:
"Mam nadzieję, że nie. Warunkiem jest wyeliminowanie wszystkich ulg i zwolnień podatkowych w stosunku do przedsiębiorstw - jest to transakcja wiązana. Gdyby te działania miały wpłynąć na zwiększenie deficytu, byłoby to działanie nieroztropne i w takim kierunki nie należy iść".
((Autor: Kuba Kurasz; Redagował: Marcin Gocłowski; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging: [email protected]))