Leasingobiorca może liczyć na korzystne zasady rozliczeń z fiskusem i zdecydowanie mniejszą, niż przy kredycie, liczbę formalności.
Leasing samochodów osobowych stał się w Polsce opłacalny od października 2001 roku, kiedy weszły w życie nowe przepisy podatkowe. Tym, co zachęca do skorzystania z ofert firm leasingowych, jest możliwość zaliczenia w koszty uzyskania przychodu, oprócz wydatków na eksploatację pojazdu, także całej raty leasingowej. W przypadku samochodów osobowych, dodatkowo w koszty uzyskania przychodu leasingobiorca może zaliczyć podatek VAT zawarty w racie leasingowej (22 proc.). Jeżeli przedmiotem leasingu jest samochód posiadający homologację ciężarową (rzeczywistość udowadnia, że ciężarówką może być nawet dwuosobowe Seicento ze wzmocnionym podwoziem i metalową kratą za siedzeniami), leasingobiorca nie wlicza VAT-u w koszty. Może go za to odliczyć od podatku dochodowego (warto tu zaznaczyć, że VAT można odliczyć również przy zakupie samochodu ciężarowego lub dostawczego za gotówkę). Zaletą leasingu samochodów jest również fakt, że firmy leasingowe mogą odliczać VAT zawarty w cenie kupowanego i przeznaczonego do lea-singu samochodu. Leasingodawcy zapewniają, że podstawą do wyliczenia rat leasingowych jest właśnie cena netto. Do października 2001 roku obowiązywało podwójne opodatkowanie VAT-em. Płaciły go firmy leasingowe przy zakupie pojazdu. Płacił również klient (22 proc. od raty leasigowej).
Minimalny, wprowadzony przez ustawodawcę, okres obowiązywania umowy leasingowej na samochód wynosi 24 miesiące. Z opinii przedstawicieli firm leasingowych wynika jednak, że najczęściej wybieranym przez klientów rozwiązaniem jest umowa 36-miesięczna (amortyzacja samochodu kupionego za gotówkę trwa pięć lat). Pierwsza wymagana przez leasingodawców wpłata wynosi od 30 do 10 proc. wartości samochodu. Część firm stosuje zniżki dla stałych klientów oraz dla określonych grup zawodowych, np. lekarzy.
Kolejnym atutem leasingu, w porównaniu z kredytem bankowym, jest zdecydowanie mniejsza liczba wymaganych przez firmy leasingowe dokumentów. Na dobrą sprawę do podpisania umowy leasingowej powinny wystarczyć NIP, REGON i zgłoszenie prowadzenia działalności gospodarczej. Kontrakt leasingowy może podpisać firma bez historii finansowej. Nie są wymagane — choć bywają wyjątki — dodatkowe zabezpieczenia. Ograniczenie liczby dokumentów podwyższa jednak ryzyko, jakie bierze na siebie firma leasingowa, a za to trzeba niestety dodatkowo płacić. Miniminum formalności skutkuje więc w dłuższej perspektywie nieco wyższymi ratami leasingowymi. Dodatkowym ułatwieniem wprowadzanym stopniowo na polski rynek jest pełna obsługa w siedzibie klienta.
W przypadku dużych podmiotów gospodarczych, które zamierzają wziąć w leasing co najmniej kilka samochodów, opłacalne może być skorzystanie z oferty jednej z firm świadczących usługi zarządcze — fleet car management. Jest to rozwiązanie o tyle korzystne, że procedurę leasingową bierze na siebie usługodawca. Podobnie zresztą, jak wszystkie obowiązki związane z utrzymaniem pojazdu — ubezpieczenie, obsługę techniczną (łącznie z zapewnieniem w razie potrzeby samochodu zastępczego), sezonowe wymiany opon i zorganizowanie systemu bezgotówkowych płatności za usługi. Klient otrzymuje co miesiąc raporty z wyszczególnieniem kosztów. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu usługi tego typu świadczyło kilka firm. W ostatnim czasie konkurencja wzrosła — głównie za sprawą firm leasingowych, które nadrabiają opóźnienie w stosunku do rynkowych liderów — DaimlerChrysler Services Fleet Management czy Arval PHH. Klient firmy zarządczej nie musi brać samochodów w leasing. Większość firm ma w swojej ofercie produkt o nazwie: wynajem długoterminowy. Skorzystanie z tej opcji maksymalnie upraszcza procedury. Umowa może opiewać na stosunkowo krótki okres — na przykład rok. Dzięki temu klienci mogą częściej odnawiać park samochodowy. Miesięczna rata jest stała i zależy od ceny auta i pakietu usług zamówionych przez klienta. Firmy zarządcze oferują też klientom przejęcie zarządzania istniejącej już floty pojazdów. Przyjemność jednak kosztuje — koszt miesięcznej raty za samochód w usłudze full service leasing (rata leasingowa plus kompletna obsługa techniczna i ubezpieczeniowa) sięga nawet 250 proc. zwykłej raty leasingowej.