Optymizm inwestorów kieruje się na blue chipy

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 1998-10-27 00:00

Optymizm inwestorów kieruje się na blue chipy

HOSSA TRWA: Ostatnie sesje na GPW należą do bardzo udanych. Poprawa nastrojów inwestorów owocuje stałym wzrostem kursów i znacznym zwiększeniem obrotów, co sugeruje powrót większego kapitału.

Tym razem weekendowa przerwa nie podziałała zbyt deprymująco na inwestorów, przez co w trakcie wczorajszej sesji mieliśmy do czynienia z kontynuacją zeszłotygodniowych wzrostów. Pozwala to przypuszczać, iż obecny, korzystny klimat wokół giełdy ma szansę jeszcze trochę potrwać. Nie należy jednak zapominać, że nerwy inwestorów w dalszym ciągu pozostają bardzo napięte, co może ich skłonić do wykorzystania obecnych wzrostów do szybkiego zrealizowania zysków krótkoterminowych.

DO TAKICH wniosków może skłaniać zachowanie się giełd azjatyckich, które rozpoczynający się tydzień powitały spadkami wartości akcji. Z tego względu niezbyt zadowoleni byli szczególnie gracze z giełdy japońskiej, która drugą sesję pod rząd kończyła na minusie. Na szczęście dla większości giełd europejskich, niepokoje z Azji nie znalazły na kontynencie europejskim swojego odzwierciedlenia. Jednak negatywne sygnały powoli znowu zaczynają się pojawiać w światowych serwisach, co niestety może wpłynąć — jak twierdzą analitycy — na rychłe zakończenie się obecnej minihossy. Przyczyną rozterek inwestorów są między innymi ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Bundesbanku odrzucające możliwość obniżenia stóp procentowych w Niemczech. Także znacznie lepsze niż przewidywano dane o wzroście PKB w Wielkiej Brytanii zapewne wpłyną na decyzję o nieprzeprowadzaniu tego typu operacji i w tym kraju. W ten sposób inwestorzy zostali pozbawieni możliwości zdyskontowania tych tak bardzo wyczekiwanych decyzji. W zamian szukają więc innych impulsów, które dałyby im pretekst do dalszego podbijania cen akcji. W ubiegłym tygodniu były to przykładowo informacje o fuzji Deutsche Banku z amerykańskim Bankers Trust. Mimo że wiadomość ta okazała się jedynie dziennikarską kaczką, pozwoliła na spekulacje i grę pod fuzje. Przyczyniła się także do polepszenia giełdowej koniunktury, co z miejsca podciągnęło giełdowe indeksy w górę.

ZDANIEM analityków, dalsze wzrosty w dużej mierze zależeć będą od rozwoju wypadków w Stanach Zjednoczonych. Jeżeli w najbliższym czasie nie pojawią się tam symptomy spowolnienia wzrostu gospodarczego, w dalszym ciągu możemy mieć do czynienia ze wzrostami. Jednak skala ostatnich wzrostów (od decyzji Fed obniżającej stopy procentowe prawie 10 proc.), może skłaniać do wniosku, że prawdopodobne jest wystąpienie w niedalekiej przyszłości korekty w dół, która powstanie w wyniku realizacji krótkoterminowych zysków przez inwestorów.

WCZORAJSZA sesja na GPW, pomimo wzrostowego charakteru, zakończyła się tylko niewielką przewagą popytu. Ogółem na wszystkich rynkach zanotowano 26 nadwyżek kupna i tyle samo nadwyżek sprzedaży. Na akcjach siedmiu spółek mieliśmy do czynienia z redukcją kupna, a na dwóch giełda zmuszona była ogłosić ofertę kupna. Tymi szczęśliwcami były spółki Stalexport i Impexmetal, które wygrały wojnę z izbami skarbowymi o zwrot nadpłaconych podatków.

W DALSZYM ciągu w kręgu zainteresowań inwestorów znajdują się blue chipy. Świadczyć to może o obecności na rynku dużych inwestorów, choć jest jeszcze za wcześnie by móc jednoznacznie stwierdzić, czy doczekaliśmy się wreszcie powrotu na krajową giełdę zagranicznego kapitału.