Optymizm szybko się skończył

Krzysztof Wołowicz DM TMS Brokers
opublikowano: 2011-11-02 00:00

WALUTY

Ubiegły tydzień przyniósł długo wyczekiwane rozwiązania w zakresie problemów zadłużeniowych Grecji. Szefowie państw strefy euro wypracowali porozumienie mające na celu umożliwienie temu krajowi spłaty zadłużenia. Skutkiem tych decyzji było znaczące umocnienie złotego na fali powrotu optymizmu na rynki finansowe. Bezpośrednio po szczycie kurs EUR/PLN wynosił nawet 4,2850. Jednak w kolejnych dniach wraz z pojawiającymi się pytaniami dotyczącymi szczegółowych rozwiązań optymizm słabł.

Do korekty nastrojów doszło już, gdy okazało się, że nie jest pewne czy redukcja długów Grecji o 100 mld euro nie okaże się zbyt mała. Ponadto, pojawiły się pytania skąd wziąć pieniądze niezbędne na zwiększenie EFSF. Złoty w poniedziałek nieco stracił i poruszał się w przedziale 4,3150-4,3470 za euro. Prawdziwa bomba wybuchła jednak dopiero, gdy Jeorjos Papandreu, premier Grecji, zapowiedział referendum w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten, uzgodnionego na szczycie strefy euro w zeszłym tygodniu. To doprowadziło do wyprzedaży. W ślad za spadającymi indeksami giełdowymi w dół ruszyły notowania EUR/USD. Kurs zjechał aż do 1,3650 we wtorek. Mocno tracił także złoty. We wtorek za euro trzeba było zapłacić 4,4633 zł, za dolara 3,27 zł, a za franka ponad 3,66 zł.

Dane z rynków europejskich dodatkowo wskazują na wzrost ryzyka recesji w strefie euro. Najbliższe dni przyniosą decyzję ECB w sprawie stóp procentowych. Rynek nie spodziewa się zmiany na najbliższym posiedzeniu.