Ostrożni gracze powinni trzymać się od akcji z daleka

Sławomir Dębowski
opublikowano: 2003-02-10 00:00

W tym tygodniu nie ma szans, by indeks WIG 20 zdołał wybić się z silnego trendu spadkowego. Według Sławomira Dębowskiego, analityka Domu Maklerskiego Banku Handlowego, trend ten zostanie w najbliższym czasie utrzymany. Indeks największych spółek może spaść w rejon 1027-1040 punktów. Inwestorzy stroniący od ryzyka powinni więc trzymać się z daleka od rynku akcji. Na giełdzie dominować bę?ą gracze o spekulacyjnym. zacięciu.

W ostatnim tygodniu spadały notowania spółek, które do niedawna podtrzymywały indeks — Telekomunikacja Polska SA i KGHM. Pośrednio można to wiązać z faktem zmniejszenia zaangażowania w akcje przez fundusze emerytalne w styczniu. Spadło ono z 27,1 proc. w grudniu do 25,2 proc. w styczniu.

— Po ujawnieniu danych na temat zaangażowania funduszy emerytalnych na rynku giełdowym w styczniu okazało się, że Commercial Union, największy z nich, zmniejszył swój udział w akcjach o 290 mln zł. Dlatego spodziewam się, że za nim podążą wkrótce kolejne, mniejsze fundusze — mówi Sławomir Dębowski.

Jego zdaniem, wiele funduszy w tej sytuacji może zmniejszyć swoje limity zaangażowania w akcje.

— Nie ma już jednomyślności wśród funduszy emerytalnych. W tej sytuacji na rynku może zacząć się większy ruch, pogłębiający spadki indeksów — dodaje Sławomir Dębowski.

W ocenie analityka Banku Handlowego obecnie na giełdzie nie ma wielu spółek, które mogą skutecznie obronić się przed spadkami. Dlatego ewentualne transakcje poleca tylko wytrawnym graczom o silnych nerwach. Jeśli nawet na rynku pojawią się lokalne wzrosty, to będą miały raczej krótkotrwały charakter. Do czasu ustabilizowania sytuacji w Polsce i za granicą większe zaangażowanie w akcje obarczone jest wysokim ryzykiem.

Według Sławomira Dębowskiego, do kategorii „obserwuj” można zaliczyć głównie Pekao SA, BPH PBK i Prokom. Banki rozpoczęły właśnie publikację danych finansowych za czwarty kwartał 2002 rok.

— 12 lutego wyniki finansowe przedstawi Pekao SA. Będą one bardzo ważne dla rynku. Kurs Pekao zdołał oprzeć się spadkom, gdyż wielu inwestorów liczyło na wysoką dywidendę — mówi analityk DM BH.

Kolejną spółką, którą inwestorzy powinni szczególnie obserwować jest Prokom.

— Od października kurs akcji spółki znajduje się w trendzie wzrostowym. Od ostatniego szczytu na poziomie 143,5 zł trwa korekta, która może skończyć się w rejonie 107-110 zł. Może być to dobra okazja do spekulacyjnych zakupów — rekomenduje Sławomir Dębowski.

Do kategorii „unikaj” analityk DM BH zaliczył PKN Orlen i TP SA, które mają największy wpływ na poziom indeksów warszawskiej giełdy.

— W przypadku PKN Orlen można się spodziewać krótkoterminowego odbicia. Jednak w dłuższym horyzoncie walory płockiej rafinerii będą traciły. Natomiast inna sytuacja jest w przypadku Telekomunikacji Polskiej SA. Kurs obecnie broni wsparcia na poziomie 12-12,30 zł. Jeżeli zostanie on przełamany, to cena akcji spółki może spaść nawet do około 11 zł. Dlatego inwestorom nie mającym zacięcia spekulacyjnego zalecałbym powstrzymanie się od inwestycji — mówi Sławomir Dębowski.