Z raportu przygotowanego przez BNP Paribas Real Estate Poland wynika, że dotychczas w Polsce otwarto 13 outletów, a ich łączna powierzchnia wynosi 213 tys. mkw. W ciągu najbliższych dwóch lat rynek centrów wyprzedażowych urośnie o 22 tys. mkw. Planowane są dwa outlety — jeden w Warszawie, drugi w Bydgoszczy. Autorzy raportu wskazują Rzeszów i Śląsk jako kolejne lokalizacje z dużym potencjałem rozwoju tego typu obiektów. Do 2018 r. nie tylko urośnie powierzchnia centrów wyprzedażowych w Polsce, lecz także zmieni się ich charakter. Oferta tego typu obiektów to głównie końcówki kolekcji. Najliczniejszą reprezentację mają sklepy z ubraniami, po nich sklepy z galanterią skórzaną i butiki z kosmetykami oraz perfumami. To, co zasadniczo odróżnia centra wyprzedażowe od tradycyjnych, to ograniczona oferta usług związanych z rozrywką, restauracjami i kawiarniami, a także niewielka reprezentacja salonów ze sprzętem elektronicznym i wyposażeniem domów. Wkrótce powinno się to jednak zmienić.
— W najbliższych latach spodziewamy się wzrostu zainteresowania tego typu formatami, głównie wśród średniozamożnych mieszkańców dużych aglomeracji. Będzie to spowodowane z jednej strony stopniowym bogaceniem się klasy średniej, a z drugiej — coraz szerszą ofertą produktów w centrach tego typu — mówi Anna Staniszewska, dyrektor w dziale analiz rynkowych i doradztwa w BNP Paribas Real Estate Poland. Centra outletowe będą powoli ewoluowały w stronę tradycyjnych centrów handlowych. Oprócz tego, że wzrośnie liczba odwiedzających je klientów z klasy średniej, na znaczeniu zyskają dostępne w nich strefy wypoczynku i rozrywki oraz oferty gastronomiczne. Ponadto zaczną się w nich pojawiać marki premium, które już zgłaszają zainteresowanie wynajmem. © Ⓟ