WARSZAWA (Reuters) - "Dziura" w tegorocznym budżecie może przekroczyć zakładane wcześniej 7,5 miliarda złotych, gdyż wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB) może zwolnić jeszcze bardziej niż planowane 3,5-3,8 procent, powiedział w poniedziałek Reuterowi minister finansów Jarosław Bauc.
Dodał, że jest mało prawdopodobne, aby rząd podjął w tym tygodniu decyzję o rewizji budżetu. Najbliższe posiedzenie rady ministów ma się odbyć w środę.
"(Skala niedoboru w budżecie) zawsze może być większa. Zakładane 7,5 miliarda złotych jest oparte na założeniu, że wzrost PKB wyniesie 3,5-3,8 procent w tym roku, co teraz z kolei wydaje się bardzo nierealistyczne" - powiedział Bauc.
Minister finansów stwierdził również, że "jest zbyt wcześniej by podawać jakieś liczby" ani dla wielkości niedoboru budżetowego ani dla wzrostu PKB w całym roku.
Dodał, że dane o produkcji przemysłowej oraz o produkcji w sektorze budowlanym, a także dane handlowe za drugi kwartał 2001 są niezbędne do podjęcia trafnej decyzji o rewizji budżetu. To zaś doprowadzić mogłoby do sytuacji, że decyzja rządu o rewizji przeciągnie się do sierpnia.
"Jest możliwe, że rząd przygotuje rewizję budżetu i może dojść do tego, że zaakceptuje ją przyszły parlamement" - powiedział minister.
Według sondaży Akcję Wyborczą "Solidarność" może zastąpić u steru władzy Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD). Wybory parlamentarne mają się odbyć 23 września.
Przedstawiciele SLD ostatnio oszacowali dziurę w budżecie na nie mniej niż 11 miliardów złotych.
((Wojciech Moskwa, Warsaw Newsroom, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))