Grupa Pesa przeszła w ubiegłym roku z fazy restrukturyzacji do etapu rozwoju. Walne zgromadzenie akcjonariuszy właśnie zatwierdziło jej bilans. Ubiegłoroczne przychody ze sprzedaży wyniosły 2,57 mld zł, a zysk netto 23,8 mln zł.
— W 2024 r. zwiększyliśmy sprzedaż o 33 proc. i wypracowaliśmy EBITDA w wysokości 245,8 mln zł. Sytuacja finansowa jest stabilna — mówi Robert Tafiłowski, wiceprezes ds. finansowych.
W 2023 r. EBITDA grupy była na poziomie 124,7 mln zł. Sama spółka Pojazdy Szynowe Pesa Bydgoszcz zanotowała w ubiegłym roku 2,22 mld zł przychodów ze sprzedaży, 5,2 mln zysku netto i 212,5 mln EBITDA. Dla porównania — w 2023 r. było to 1,67 mld, 10,5 mln i 115 mln zł.
Pełen portfel
Dzięki pełnemu portfelowi zamówień spółka zapowiada stabilny rozwój działalności.
— Przed nami sporo wyzwań, ale portfel zamówień i terminowo realizowane inwestycje pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Pesa konsekwentnie realizuje strategię — zwiększa skalę działalności, wdraża nowe technologie i platformy pojazdów oraz rozwija portfel zamówień i moce produkcyjne w Bydgoszczy. Przynosi to wymierną i trwałą poprawę rentowności oraz pozycji rynkowej — podkreśla Robert Tafiłowski.
W 2024 r. grupa zdobyła zamówienia o wartości ponad 4 mld zł. Podobny poziom kontraktacji był w 2023 r. W sumie portfel zamówień grupy przekroczył 14 mld zł. Przewidziane w nim umowy powinny być wykonane do lat 2028-29.
— Na korzyść Pesy działa wzrost cen na pojazdy kolejowe w całej Europie oraz coraz większa skłonność kontrahentów do zamawiania długich serii — komentuje Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego.
Przed laty Pesa, podobnie jak inni działający w Polsce producenci, była skazana głównie na realizację krótkich, zazwyczaj nie większych niż 20-30 sztuk serii pojazdów kolejowych, których dostawy były wymagane w krótkim terminie. Teraz rynek się zmienił — Michał Beim informuje, że terminy realizacji zamówień w Europie sięgają 4-6 lat.
Przedstawiciele Pesy przyznają, że spółka coraz bardziej selektywnie podchodzi do przetargów, zwracając uwagę na to, by terminy dostaw nie były napięte, a serie pojazdów jak najdłuższe.
Rynkowe trendy pozytywnie wpływają na wzrost wartości portfela zleceń i przychodów, a seryjna produkcja ułatwia obniżkę kosztów i zwiększenie efektywności.
Inwestycje i oddziały
Do terminowego wykonania olbrzymiego portfela zamówień niezbędne są inwestycje w rozbudowę potencjału wykonawczego i automatyzację, więc spółka inwestuje m.in. w hale konstrukcyjne, montażowe i magazyny.
— W 2024 r. uruchomiliśmy też kolejne stanowiska zautomatyzowanego laserowego spawania skorupowych konstrukcji pojazdów, podnosząc efektywność i jakość. Produkujemy szybciej konstrukcje, które są lżejsze i bardziej wytrzymałe — podkreśla Jacek Rudewicz, wiceprezes ds. produkcji.
Chcąc dotrzymać terminów realizacji zamówień, spółka zleca realizację części zadań kooperantom np. z Niemiec. Tworzy również oddziały za granicą, m.in. rozwija struktury w Czechach i Rumunii, gdzie we współpracy z lokalnymi partnerami tworzy centra serwisowe i utrzymaniowe.
Kontrakt rumuński jest jednym z największych w portfelu. W 2024 r. Pesa podpisała umowę z Rumuńską Agencją Reformy Kolejnictwa na dostawę 91 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Zawarła także kontrakty na tabor z samorządami marszałkowskimi kilku polskich województw oraz z Kolejami Dolnośląskimi. Współpracuje też z firmą Regio Jet, dla której produkuje nowoczesne pojazdy wielonapięciowe, które mają jeździć z prędkością do 200 km/h.