„Połączenie rosnących realnych dochodów, solidnych wyników sprzedaży i wyraźnej poprawy nastrojów wskazuje, że w nadchodzących kwartałach to konsumpcja prywatna będzie istotnym elementem wzrostu PKB, nawet jeśli jej importochłonny charakter ograniczy część korzyści dla krajowej produkcji” – czytamy w opublikowanym w czwartek „Tygodniku Gospodarczym PIE”.
Przypomnieli, że ostatnie dane o sprzedaży detalicznej sygnalizują trwałe odbicie. W lipcu odnotowano jej wzrost o 4,8 proc. Ekonomiści PIE podkreślili, że to jeden z lepszych odczytów w ostatnich latach.
„Częściowo jest to efekt korzystniejszego czynnika kalendarzowego, ale dane w ujęciu uśrednionym pokazują utrzymujący się umiarkowany trend wzrostowy. Po wyłączeniu najbardziej zmiennych kategorii (samochody, żywność, paliwa) dynamika sprzedaży r/r sięgnęła ponad 7,5 proc. – najwyżej od początku roku. Szczególnie mocno przyspieszyła r/r sprzedaż dóbr trwałych: odzieży i obuwia - o 14,7 proc., mebli i sprzętu RTV/AGD – o 15,3 proc. Te dane potwierdzają, że realne dochody stopniowo odbudowują siłę nabywczą konsumentów ” – czytamy w publikacji PIE.
Ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego oceniają, że konsumpcja prywatna w II połowie roku zapewne utrzyma dynamikę powyżej 3 proc. w ujęciu rocznym. Uważają też, że rola konsumpcji w stabilizowaniu wzrostu gospodarczego „będzie istotna”.
„Nastroje konsumentów wzmacniają obraz poprawy. W sierpniu bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) wzrósł m/m o 1,9 pkt. do –12,1, a wyprzedzający (WWUK) o 1,4 pkt. do –6,3. Większość składowych wyraźnie poprawiła notowania: rosną oceny przyszłej sytuacji kraju, możliwości dokonywania ważnych zakupów i własnej sytuacji finansowej, a oczekiwania inflacyjne słabną. Widać to w szczegółowych odpowiedziach: aż 43,9 proc. badanych uważa, że teraz jest dobry moment na ważne zakupy (39,5 proc. rok wcześniej), a większy odsetek wskazuje także dobry czas na oszczędzanie” – czytamy w „Tygodniku Gospodarczym PIE”.
