
Zgodnie z wynikami opublikowanego we wtorek badania Lloyds Bank, w maju 2023 r. koszty spadły do 49,4 pkt nie tylko notując pierwszą zniżkę od 2016 r., to jeszcze zeszły poniżej progu 50 pkt, który oznacza brak zmiany. Spadek był w głównej mierze implikowany zmniejszającymi się cenami surowców i malejącymi kosztami energii.
Mierzone wskaźnikiem cen żywności Organizacji Narodów Zjednoczonych, były o 21 proc. niższe niż przed rokiem.
Lloyds podkreślił w swoim raporcie, że ceny, które konsumenci płacą, zazwyczaj potrzebują kilku tygodni lub miesięcy, aby podążać za spadkiem kosztów dla producentów, którzy będą próbowali odzyskać część marży, którą stracili w zeszłym roku, gdy ceny gwałtownie wzrosły.
Dane Lloyds potwierdziły przy tym, że płace były najbardziej uciążliwym elementem podnoszącym koszty produkcji dla producentów żywności, co stanowi poważne zmartwienie dla Banku Anglii, który uważa, że wyższe płace napędzają inflację wciąż ponad czterokrotnie przekraczającą docelowy poziom 2 proc.
Tymczasem inflacja cen żywności, wskaźnik opracowywany przez Narodowe Biuro Statystyczne (ONS), osiągnęła w kwietniu najwyższy poziom od 1977 r. i wyniosła 19,1 proc., zaś w maju spadła tylko nieznacznie.