Ekonomiści PKO BP w komentarzu przyznali, że tempo wzrostu płac okazało się wyższe od prognozowanego.
„Kwiecień przyniósł zahamowanie trendu spadkowego impetu płac (zannualizowanej dynamiki m/m po odsezonowaniu). Solidny wzrost wynagrodzeń to wypadkowa podwyżek w największych branżach: wzrost płac w przetwórstwie przyspieszył do 9 proc. r/r, w budownictwie wzrost m/m był szybszy niż sezonowy, wyraźnie zwiększyły się też wynagrodzenia w transporcie i handlu, co może być echem ożywienia popytu w sektorze usług (być może także jednorazowo podbijanego zwiększoną aktywnością przed Wielkanocą)" - stwierdzili ekonomiści PKO BP.
Dodali, że ponadprzeciętnie wzrosły wynagrodzenia w rolnictwie - o 38 proc. rok do roku. "Odbiła także dynamika płac w zakwaterowaniu i gastronomii, która w marcu nieoczekiwanie się obniżyła” – wskazali.
PKO BP: w 2025 r. wciąż możliwe obniżki stóp o 50 pb
Odnosząc się do danych o zatrudnieniu w przemyśle, które w kwietniu br. spadło o 0,8 proc. w ujęciu rocznym, ekonomiści zwrócili uwagę, że roczne spadki zatrudnienia były kontynuowane w kluczowych branżach o największym udziale w zatrudnieniu ogółem - przetwórstwie, handlu, transporcie i budownictwie.
"Relatywnie lepiej radziły sobie niektóre sektory usługowe, gdzie liczba etatów rosła w ujęciu rocznym, w tym najszybciej w obsłudze rynku nieruchomości oraz zakwaterowaniu i gastronomii. Nieco lepsze od oczekiwań dane nie zmieniają naszym zdaniem perspektyw na 2025, co sygnalizują też badania ankietowe (…), gdzie po raz kolejny pogorszyły się prognozy zatrudnienia w horyzoncie rocznym” – przekazali ekonomiści PKO BP.
Analitycy zwrócili też uwagę na skutki przyspieszenia tempa wzrostu płac. Przypomnieli, że kształtowanie się tempa wzrostu płac było wymieniane wiele razy przed Radę Polityki Pieniężnej jako ryzyko dla obniżenia inflacji.
„Chociaż w kolejnych miesiącach dynamika wynagrodzeń nie będzie spadać liniowo, spodziewamy się, że do końca roku pozostanie jednocyfrowa, w przedziale 6-9 proc. Wyższe od oczekiwań dane o wynagrodzeniach w kwietniu mogą zwiększyć skłonność RPP do wstrzymywania się szybkimi obniżkami stóp, ale nie przekreślają scenariusza ich redukcji jeszcze o 50pb w br.” – ocenili ekonomiści PKO BP.