Po korekcie S&P500 wzrośnie jeszcze o 10 proc.

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2017-03-22 16:50
zaktualizowano: 2017-03-22 16:52

Indeksy dojrzałych rynków akcji cofną się o 6-8 proc., jednak będzie to dla inwestorów ostatnia dogodna okazja do dołączenia do hossy, uważa Nicolas Ganne z banku BNP.

Korekta, która najprawdopodobniej przypadnie na kwiecień i maj, zepchnie indeks giełdy nowojorskiej do około 2280 punktów, napisał w nocie do klientów Nicolas Ganne, analityk techniczny BNP. Według niego ta korekta będzie dla inwestorów okazją, by dokupić akcje przed ostatnią falą hossy, która w trzecim lub czwartym kwartale wyniesie S&P500 na nowy historyczny szczyt. Ten szczyt wypadłby w okolicach 2600 punktów, czyli o 11 proc. wyżej niż obecnie, wynika z noty.

Korekcie na rynkach akcji towarzyszyłoby osłabienie waluty amerykańskiej, dodaje specjalista. Za sprawą wymuszonego zamykania pozycji nastawionych na silniejszego dolara notowania euro mogłyby wzrosnąć do 1,13 lub nawet 1,15 USD. Potem jednak notowania wspólnej waluty spadną nawet poniżej parytetu z dolarem, czego Nicolas Ganne spodziewa się w trzecim lub czwartym kwartale.

fot. Bloomberg