
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 69,40 USD, niżej o 0,09 proc., po spadku we wtorek o 4,4 proc. - najsilniejszym od 4 tygodni.
Ropa Brent na ICE w dostawach na VII wyceniana jest po 73,43 USD za baryłkę, niżej o 0,15 proc.
Inwestorzy niepokoją się o chiński popyt na paliwa, bo gospodarka nie wykazuje mocniejszych oznak ożywienia.
Indeks PMI w sektorze przemysłowym Chin w maju wyniósł 48,8 pkt. wobec 49,2 pkt. miesiąc wcześniej - podało w środę biuro statystyczne i Federacja Logistyki. Analitycy szacowali PMI na 49,5 pkt. Wartość wskaźnika PMI poniżej 50 pkt. oznacza kurczenie się branży.
To najsłabszy odczyt tego wskaźnika od grudnia 2022 r.
Wzbudza to obawy o perspektywy zapotrzebowania na ropę przez tego największego na świecie importera surowca. Pojawiają się też oznaki dużej podaży ropy na rynkach.
"Rynki są zaniepokojone faktem, że chiński popyt na towary słabnie, i to szybciej niż się tego spodziewano" - mówi Vivek Dhar, dyrektor ds. badań rynku surowców i energii w Commonwealth Bank of Australia.
"Opnie, że OPEC+ może nie chcieć na razie ograniczać dostaw ropy również wpływają na spadek cen surowca" - dodaje.
Kraje OPEC+ spotkają się w najbliższy weekend, aby ustalić swoją politykę produkcyjną, a obserwatorzy rynku oczekują, że kraje sojuszu utrzymają limity dostaw ropy na dotychczasowym poziomie.