Dzięki modernizacji infrastruktury i pracom utrzymaniowym realizowanym przez PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) przewoźnicy mogą znacznie zwiększyć prędkość. W rozkładzie jazdy na lata 2025/26, który wchodzi w życie w połowie grudnia, szybciej pojadą po 1,7 tys. km torów.
— To najlepszy wynik od 2016 r. — mówi Piotr Wyborski, prezes PKP PLK.
Przykładem linii, po której pociągi mogą jechać szybciej, jest odcinek Krusze—Pilawa. Dotychczas mogły jeździć z prędkością 60-100 km/h, a teraz przyspieszają do 120 km/h. Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury, podkreśla, że ta trasa będzie alternatywą dla pociągów jeżdżących dotychczas modernizowanym odcinkiem Otwock—Wawer, zapewniając płynny i szybki przejazd między Warszawą i Lublinem.
Tory dla szybkich i wolniejszych pociągów
— Mamy już także 5 tys. km torów, po których pociągi mogą jeździć 160 km/h i więcej — mówi Piotr Wyborski.
To 16 proc. torów. Dla porównania, w rozkładzie na lata 2004/05 było to 4 proc. Odsetek torów, po których pociągi mogą jeździć 120-160 km/h, zwiększył się z 13 proc. w latach 2004/05 do 29 proc. w latach 2025/26.
Dzięki poprawie stanu infrastruktury skróci się czas przejazdu, zwłaszcza na liniach lokalnych — np. na trasie Gubin—Czerwieńsk pasażerowie pojadą o 20 minut krócej, a na trasie Nasielsk—Sierpc o 16. Na liniach dalekobieżnych oszczędności czasu będą mniejsze: na trasie Wrocław—Poznań sięgną tylko 2 minut, a na trasie Warszawa—Szczecin 3.
— Na głównych liniach nie ma już możliwości skracania czasu. Teraz trzeba skoncentrować się na poprawie ich przepustowości — podkreśla Piotr Malepszak.
Dzięki temu zwiększy się liczba pociągów i płynność ruchu. To ważne, bo przewoźnicy składają coraz więcej wniosków o uruchamianie składów pasażerskich — ich liczba sięga 10,7 mln, o 378 więcej niż rok wcześniej.
Coraz więcej pociągów na stacji Warszawa Centralna
Dobrym przykładem pokazującym efekty zwiększania przepustowości jest niedawna, trwająca tylko kilka dni, rozbudowa infrastruktury dojazdowej do stacji Warszawa Centralna. Dzięki niej liczba pociągów odprawianych w danym kierunku zwiększyła się z 12 na godzinę do 15.
— W 1975 r., kiedy otwierany był Dworzec Centralny, ze stacji dobowo odprawianych było 146 pociągów, a teraz 396 — informuje Piotr Malepszak.
