Polfa musi zapłacić fiskusowi 1,04 mln zł

Gawłowski Sebastian
opublikowano: 2001-01-17 00:00

Polfa musi zapłacić fiskusowi 1,04 mln zł

Urząd skarbowy oczekuje, że Polfa zapłaci ponad 1,04 mln zł należnego podatku dochodowego powstałego w rezultacie umorzenia własnych akcji bez obniżenia kapitału akcyjnego. Zdaniem analityków, pod względem prawnym sprawa podatku jest niejednoznaczna, co przy zapowiedzianym przez spółkę odwołaniu daje szansę na korzystne rozstrzygnięcie dla spółki.

Kutnowska Polfa, która w wyniku ostatniego wezwania (przełom listopada i grudnia 2000 r.) skupiła ponad 415 tys. własnych akcji, zapłaciła za nie ponad 26,99 mln zł. Producent leków za każdą akcję oferował 65 zł. Nieco wcześniej, bo pod koniec października minionego roku, spółka umorzyła 453,3 tys. swoich akcji, co stanowiło 16,28 proc. kapitału akcyjnego.

Decyzja spółki o umorzeniu walorów była podyktowana chęcią maksymalizacji wartości firmy w perspektywie poszukiwania inwestora branżowego.

W zgodnej opinii analityków, nie powinno się karać spółki za działania nie stojące w sprzeczności z prawem.

— Umorzenie walorów przez Polfę nie jest pierwszą tego typu operacją na GPW i do tej pory żaden giełdowy emitent nie zapłacił podatku z tego tytułu — mówi Rafał Gębicki, dyrektor inwestycyjny banku inwestycyjnego Concordia.

Spółka nie osiągnęła żadnego przychodu, więc przy tego typu operacji nie ma podstaw do obciążenia firmy podatkiem. Zysk z tej operacji nie wynika bowiem z przepływów pieniężnych w firmie. W efekcie decyzji US, na spółkę zostanie nałożony podwójny koszt. Pierwszy powstał w wyniku odkupienia walorów w ramach wezwania, drugi zaś — poprzez nałożenie kontrowersyjnego podatku.

Decyzja o przeznaczeniu środków na odkupienie akcji odbiła się również na wyniku spółki, która zmuszona była kilkakrotnie obniżać prognozę finansową w 2000 r. W przypadku wejścia na ścieżkę sądową, co zapowiedziały już władze spółki, Polfa będzie zmuszona do utworzenia dodatkowej rezerwy na należności wobec US. Spółka odmawia komentarzy w sprawie decyzji urzędu skarbowego.

Sytuacja ta może stworzyć swoisty precedens. Może też mieć określone konsekwencje dla innych spółek, które w ostatnim czasie dokonały lub zamierzały dokonać umorzenia swoich walorów.

— Restrykcyjne stanowisko fiskusa nie jest dobrym sygnałem dla rynku. Uważam jednak, że po odwołaniu do wyższej instancji rozstrzygnięcia dla spółki będą korzystne — dodaje Rafał Gębicki.

Jeżeli na producenta leków zostanie jednak nałożony podatek dochodowy, może to być wstępem do kolejnych obciążeń na rynku kapitałowym, co w rezultacie ograniczy swobodę inwestowania.