Inwestorzy giełdowi pozytywnie zareagowali na wyniki Polimeksu za I kwartał 2025 r. Kurs podskoczył o 10 proc., zwiększając tegoroczną stopę zwrotu do ponad 120 proc. Sporą część akcje wypracowały po ujawnieniu informacji o zaangażowaniu kapitałowym w spółkę RFK.
Polimex za 9,15 mln zł objął 33 proc. udziałów w spółce, która do tej pory nazywała się ARP Doradztwo. Pozostali jej udziałowcy (w równym stopniu) to Agencja Rozwoju Przemysłu i Towarzystwo Finansowe Silesia, a firma ma wydzierżawić od syndyka majątek Rafako i zajmować się produkcją na potrzeby sektora kolejowego (platformy do wagonów) i obronnego.
- Majątek Rafako, który ma dzierżawić RFK, to m.in. hale magazynowe, bocznica kolejowa, suwnice, więc myślę, że można to profilować w kierunku produkcji, jaką prowadzi Polska Grupa Zbrojeniowa - mówi Jakub Stypuła, prezes Polimeksu-Mostostalu.
RFK ma zostać dokapitalizowana przez ARP (pieniądze obiecał premier Donald Tusk), więc udziały Polimeksu zostaną rozwodnione. Z wypowiedzi szefa budowlanej firmy wynika, że to inwestycja, która ma pozwolić na nawiązanie współpracy z podmiotami z grupy ARP i PGZ.
- Nie mamy aspiracji, by być zakładem produkcyjnym w ramach PGZ, ale nie możemy przejść obojętnie wobec strumienia pieniędzy, który idzie na działalność zbrojeniową. Jesteśmy zainteresowani Tarczą Wschód - mówi Jakub Stypuła.
Przyczółek w Ukrainie
Zarząd, który z mediami i analitykami spotkał się po raz pierwszy od 2023 r., zerka też w stronę Ukrainy. W Szeptyckim (d. Czerwonogrodzie) Polimex ma spółkę zależną produkującą konstrukcje stalowe i kraty pomostowe. W zakładzie pracuje ponad 100 osób, a firma boryka się z problemem dostępności ludzi - zatrudnieni muszą mieć specjalne zaświadczenia, aby mogli kontynuować pracę, a nie trafić na front.
- Czekamy w blokach startowych z decyzją w sprawie rozwoju w Ukrainie. Chodzi nam nie tylko o zakład w Szeptyckim, ale także o prace w zakresie budownictwa energetycznego, kubaturowego i prefabrykacji. Niekoniecznie czekamy na zakończenie wojny, raczej na ustabilizowanie sytuacji na tyle, by można było uznać, że zwrócą się poniesione nakłady - mówi Jakub Stypuła.
Strategia we wrześniu
Przychody Polimeksu-Mostostalu w I kwartale wzrosły o 45 proc. do 875 mln zł, a zysk operacyjny sięgnął 39,1 mln zł (rok wcześniej było 9,44 mln zł straty).
- Na wynik I kwartału nie miały wpływu zdarzenia jednorazowe - podkreśla Marzena Hebda-Sztandkie, wiceprezeska ds. finansowych.
Aktualny portfel zamówień grupy Polimex-Mostostal, pomniejszony o sprzedaż przypadającą na konsorcjantów, ma wartość ok. 7,06 mld zł i jest niższy niż na koniec wszystkich kwartałów 2024 r. Na segment energetyka przypada 2,42 mld zł, na naftę, gaz i chemię 3,46 mld zł, produkcję 0,32 mld zł, budownictwo infrastrukturalne 0,39 mld zł, a budownictwo przemysłowe 0,47 mld zł.
- Wartość projektów, na które złożyliśmy oferty, to 22 mld zł, więc mamy nadzieję, że portfel się powiększy - mówi Mirosław Sołtysiak, wiceprezes ds. operacyjnych.
We wrześniu spółka przedstawi strategię na lata 2026-33, która będzie zdeterminowana planami inwestycyjnymi związanymi m.in. z budową CPK i transformacją energetyczną.
- Być może opublikujemy główne parametry finansowe - mówi Jakub Stypuła, prezes Polimeksu.
Na koniec I kwartału spółka miała 341 mln zł nadwyżki gotówki nad zobowiązaniami finansowymi (czyli ujemny dług netto).
Wyniki Polimeksu oceniam pozytywnie – kwartalne rezultaty były najlepsze od prawie trzech lat. Wszystkie segmenty operacyjne osiągnęły dodatnią rentowność na poziomie operacyjnym i przed podatkiem. Wyraźnie poprawiły się wyniki w dwóch kluczowych dla grupy segmentach: energetyki oraz nafty, gazu, chemii. Nie było zdarzeń jednorazowych, które poprawiałyby rentowność, co moim zdaniem pozytywnie rzutuje na rentowność w kolejnych kwartałach. Przepływy operacyjne były mocno ujemne, bo należności grupy znacząco się zwiększyły. Spodziewam się, że przepływy operacyjne w kolejnych kwartałach będą lepsze, przy czym najbardziej pozytywne w IV kwartale. Szacuję, że w całym 2025 r. grupa Polimex osiągnie ok. 3,9 mld zł skonsolidowanych przychodów.
Inwestycja Polimeksu w RFK ma stać się dla grupy m.in. przyczółkiem do bliższej współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową. W dłuższej perspektywie może przyczynić się to do realizacji większych zleceń związanych z szeroko rozumianą obronnością. Z bezpośredniej inwestycji w samą spółkę RFK nie spodziewam się jednak dla Polimeksu istotnych profitów w najbliższych kilku kwartałach.
Jeśli chodzi o rynek niemiecki i ukraiński, to myślę, że grupa ma szansę zwiększyć skalę prowadzonej działalności w tych krajach. Nie zakładam, żeby to była jednak perspektywa najbliższych kilkunastu miesięcy. W przypadku Ukrainy warunkiem niezbędnym jest zakończenie wojny. W Niemczech spółki z grupy kapitałowej - Naftobudowa i Naftoremont - od lat realizują zlecenia przede wszystkim w sektorze rafineryjnym i petrochemicznym, skala nie jest jednak znacząca. Zarząd planuje poszerzenie zakresu działalności prowadzonej w Niemczech o prace remontowe dla energetyki. Może się to udać, ale nastąpi stopniowo.
Uważam, że w najbliższych dwóch latach nadal zdecydowana większość działalności grupy Polimex będzie prowadzona w Polsce i będzie się koncentrować w segmencie energetycznym oraz nafty, gazu, chemii.
W przypadku rozpoczęcia budowy elektrowni jądrowej w Polsce Polimex prawdopodobnie będzie jedną z głównych firm budowlanych realizujących taką inwestycję – potencjalny zakres prac dla spółek z grupy będzie związany z tradycyjną energetyką, wyprowadzeniem mocy z elektrowni, a nie z pracami dotyczącymi samego bloku jądrowego.