Jak podkreślił portal, do podobnego spotkania, w którym uczestniczą przedstawiciele m.in. Francji, Niemiec i krajów nordyckich, dochodzi po raz pierwszy. Celem jest ustalenie strategii przed rozmowami o budżecie z krajami, które opowiadają się za wyższymi wydatkami, m.in. na rolnictwo.
Komisarz UE ds. budżetu Piotr Serafin przedstawił w połowie lipca w Brukseli propozycję unijnego budżetu na lata 2028-2034 w wysokości 2 bilionów euro. W propozycji przewidziano m.in. 300 mld euro na rolnictwo, 451 mld euro na Fundusz Konkurencyjności i 218 mld euro dla słabiej rozwiniętych regionów.
Politico twierdzi, że „zamiast walczyć każdy o swoje, 27 krajów UE łączy się w dwa szerokie obozy”: po jednej stronie stoją „płatnicy netto”, tacy jak Francja czy Szwecja, którzy chcą mniejszych wydatków; po drugiej – kraje Europy Południowej i Wschodniej, w tym Hiszpania i Polska, opowiadające się za większym budżetem, zwłaszcza jeśli chodzi o fundusze spójności.
Jak podkreślił portal, pomiędzy członkami „obozów” również występują różnice. „W kwestii subsydiów rolnych Francja jest bardziej zbliżona do wydającej duże kwoty Polski niż do członków własnego klubu” – podkreślił Politico.
W grupie krajów, które spotykają się w czwartek w Wiedniu, najważniejszą rolę według portalu odgrywają Francja i Niemcy; po przeciwnej stronie czołowe miejsce ma zajmować z kolei Polska, wspierana przez kraje śródziemnomorskie.
„W najbliższych miesiącach komisarz ds. budżetu Piotr Serafin (…) będzie pośredniczył w rozmowach między oboma stronami” – zaznacza Politico.