Polski Dreamliner lądował przymusowo w Glasgow

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2014-09-26 13:41

Lecący z Chicago do Warszawy Boeing 787 polskich linii LOT musiał przymusowo lądować w porcie lotniczym w szkockim Glasgow.

 Powodem był sygnał systemu przeciwpożarowego w luku bagażowym.

Bloomberg

"Załoga otrzymała komunikat wygenerowany przez system przeciwpożarowy w luku bagażowym. Zgodnie z przepisami bezpieczeństwa maszyna musiała lądować na najbliższym lotnisku, by można było przeprowadzić kontrolę. Załoga zgłosiła wieży w Glasgow taką potrzebę i za jej zgodą wylądowała bezpiecznie na tamtejszym lotnisku" - poinformowało biuro prasowe LOT-u.

Pasażerowie Dreamlinera opuścili pokład samolotu, który poddawany jest przeglądowi.

Rzeczniczka LOT powiedziała TVN24, że po wstępnej kontroli "nie został stwierdzony żaden problem".