WIG tymczasem kontynuował hossę rozpoczętą w październiku 2022 r., dochodząc do poziomu 71,6 tys. pkt., +24,6 proc. w br. Prym wiodły banki, dzięki bardzo dobrym wynikom finansowym. Od początku roku z blue chips najlepiej zaprezentowały się: Alior (+93 proc.), Santander (+76 proc.) i mBank (+76 proc.), a najgorzej Pepco (-57 proc.) i Cyfrowy (-26 proc.).
Szeroki rynek polskich spółek również nieco wzrósł, ale dynamika była niższa niż w przypadku WIG i WIG20. sWIG80 osiągnął 20,8 tys. pkt., +19,2 proc. w br. Najbardziej na wartości zyskały: Będzin (+742 proc.), Artifex (+204 proc.) czy Benefit (+146 proc.). Straciły za to: Kernel (-59 proc.) czy Azoty (-44 proc.).
Na rynku obligacji również in plus wyróżniały się polskie walory. W przypadku naszych instrumentów 10-letnich rentowność spadła do 5,65 proc., podczas gdy amerykańskich wzrosła znacząco do 4,93 proc., a niemieckich prawie nie zmieniła się (2,82 proc.). Sytuacja na polskim rynku papierów dłużnych korporacyjnych była bardzo dobra. Sprzyja napływ środków do polskich funduszy dłużnych, które notują znakomite wyniki inwestycyjne. Fundusze (dawniej nazywane gotówkowymi) mogą osiągnąć zysk 10-12 proc. w br.
W przypadku surowców mieliśmy do czynienia z wahaniami cen. Ropa naftowa, mimo konfliktu palestyńsko-izraelskiego, potaniała znacząco do 81 dolarów (+1 proc. w br.). Złoto z kolei istotnie podrożało i kosztowało 1.994 dolarów za uncję (+9 proc.). Cena drugiego metalu szlachetnego – srebra – wzrosła do 22,9 USD za uncję (-5 proc.). Miedź potaniała nieznacznie do 3,65 dolarów za funt (-4 proc.).
Notowania złotego zauważalnie umocniły się po zwycięstwie opozycji. Kursy walut wynosiły: euro 4,46 zł (-5 proc. w br.), dolar 4,21 zł (-4 proc.) i frank 4,63 zł (-2 proc.).
Reasumując, październik należał do polskich aktywów. Nowy układ polityczny daje szansę na dłuższy okres relatywnie mocniejszego zachowania naszych akcji, obligacji i złotego, a także atak WIG na rekord wszech czasów. Podtrzymujemy cel dla WIG na poziomie 80 tys. punktów w trakcie roku 2024 r. W wariancie bazowym oczekiwalibyśmy również poprawy koniunktury na rynku globalnym w listopadzie i grudniu. Największego czynnika ryzyka upatrywalibyśmy nadal w ewentualnej eskalacji konfliktu między Rosją a Ukrainą i spowolnieniu wzrostu gospodarczego na świecie w wyniku działań banków centralnych.