Pomagasz w czasie wojny? Uważaj na hakerów

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2022-03-01 20:00

Cyberprzestępcy wykorzystują sytuację na Ukrainie. Ich celem coraz częściej padają osoby i firmy, które niosą wsparcie ofiarom konfliktu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jak hakerzy wykorzystują wojnę do oszustw?
  • Co zrobić, żeby zmniejszyć ryzyko padnięcia ich ofiarą?
  • Jak pomagać Ukraińcom bezpiecznie?

Grupa hakerska Anonymous wypowiedziała cyberwojnę Rosji i co chwila informuje o kolejnych sukcesach na tym polu. Niestety, nie wszyscy hakerzy działają w dobrej wierze. Niektórzy wykorzystują obecną sytuację do ataków na osoby i firmy, które pomagają Ukraińcom.

Jak atakują hakerzy

Wielu Polaków i przedsiębiorców zdecydowało się wsparcie ofiar wojny na Ukrainie. W efekcie w stronę naszego wschodniego sąsiada zmierzają transporty z żywnością, lekami i ubraniami. Niestety, już widać, że cyberprzestępcy wykorzystują tę wielkoduszność. Eksperci firmy ESET zauważyli, że pojawia się coraz więcej fałszywych stron rzekomych organizacji charytatywnych. Emocjonalne wpisy, fałszywe apele o solidarność z narodem Ukrainy lub wezwania do pomocy w finansowaniu wysiłków obronnych służą oszustom do wyłudzania pieniędzy.

– Tego typu oszustwa to kolejny przykład działania cyberprzestępców, którzy są w stanie wykorzystać bieżące wydarzenia do własnych celów. Korzystając z dezinformacji wywołanej sytuacją w Ukrainie znacznie łatwiej jest im przeprowadzać ataki na darczyńców, którzy chcą pomóc potrzebującym. Biorąc pod uwagę wzrost aktywności organizacji charytatywnych, jak i liczby osób przekazujących im pieniądze, możemy spodziewać się, że tego rodzaju oszustw będzie jeszcze więcej – ostrzega Kamil Sadkowski, starszy specjalista do spraw cyberbezpieczeństwa w firmie ESET.

Eksperci tej firmy zidentyfikowali domeny, na które warto uważać. Chodzi o: help-for-ukraine.eu, tokenukraine.com, supportukraine.today, ukrainecharity.gives, ukrainesolidarity.org, ukraine-solidarity.com oraz saveukraine.today.

Ponadto w najbliższym czasie przestępcy mogą wykorzystywać skrzynki mejlowe i media społecznościowe do przesyłania informacji od rzekomych ofiar wojny na Ukrainie.

– W dobie powszechnych przejęć kont oraz cyberataków przeciw ukraińskim celom weryfikacja informacji może być trudna. Chociaż serwisy społecznościowe odgrywają ważną rolę w rozpowszechnianiu informacji o organizacjach charytatywnych i działaniach humanitarnych, to jednocześnie są one również podatnym gruntem dla oszustów. Biorąc pod uwagę bieżące wydarzenia, można spodziewać się, że oszuści będą szukali sposobów na wykorzystanie dla swoich zysków dramatycznych relacji o ludziach dotkniętych wojną – mówi Kamil Sadkowski.

Pomagaj bezpiecznie

Jak bezpiecznie przekazać wsparcie poprzez darowiznę? Przede wszystkim należy dokładnie sprawdzić daną organizację. Najlepiej wspierać te znane, które mają historię pracy w terenie i współpracują z potwierdzonymi partnerami działającymi w Ukrainie. Pieniądze należy przekazywać na pośrednictwem oficjalnej strony internetowej organizacji. Można też zwrócić się po wskazówki bezpośrednio do organizacji charytatywnej. Ponadto trzeba uważać na prośby o przelew pieniędzy lub wysłanie kart podarunkowych. Organizacje charytatywne zwykle o to nie proszą. Warto też unikać klikania linków lub pobierania załączników w podejrzanych wiadomościach mejlowych lub informacjach z mediów społecznościowych, zwłaszcza z nieznanych źródeł i takich, które zwiększają poczucie niepokoju. Oszuści tworząc podobne wiadomości często próbują nakłonić ofiary do nieświadomego pobrania złośliwego oprogramowania na swoje urządzenia.

Uważać trzeba również na wiadomości z zaufanych źródeł. Najlepiej samodzielnie je zweryfikować, a najprostszym sposobem na to jest kontakt z danym źródłem w inny sposób niż ten, za pomocą którego trafiła do nas informacja. Jeśli na przykład dostaliśmy mejla, warto zadzwonić i upewnić się, że na pewno pochodzi on z danego miejsca.

– Generalnie nie można poddawać się nadmiernej presji. Oszuści z pewnością będą próbowali wykorzystać dramat obecnej sytuacji, aby przekonać swoje ofiary do przekazania darowizny – mówi Kamil Sadkowski.