Poseł Krzysztof Zaremba (PO) zwrócił się pisemnie do premiera Marka Belki z prośbą o interwencję w sprawie działalności syndyka Stoczni Szczecińskiej Porta Holding (SSPH), apelując m.in. o dokonanie analizy transakcji sprzedaży masy upadłościowej stoczni. Syndyk odpiera zarzuty.
Jak powiedział w poniedziałek dziennikarzom Zaremba, w swoim piśmie poprosił premiera o "wykorzystanie wszelkich dróg prawnych i instytucjonalnych w sprawie objęcia kontrolą i nadzorem działalności syndyka". Poseł chce też, aby odpowiednie resorty dokonały analizy dotychczas podjętych przez syndyka działań, w szczególności transakcji sprzedaży masy upadłościowej stoczni.
Zdaniem Zaremby, wyjaśnienia wymaga m.in. sprzedaż trzech spółek holdingu za kwotę 15 tys. zł posłowi Ryszardowi Bondzie (niezrz., wcześniej Samoobrona) - w sytuacji, gdy jedna z nich ubiega się o zwrot 10 milionów złotych z tytułu nadpłaconych podatków.
Syndyk SSPH SA Teodor Skotarczak w piśmie przesłanym PAP przyznał, że spółki zostały sprzedane za 5 tys. zł każda, jednak ich wartość była zerowa.
Skotarczak poinformował, że cena spółek została ustalona jako rynkowa w przetargu ogłaszanym w prasie na podstawie oceny uprawnionych rzeczoznawców majątkowych. Przypomniał, że wszystkie trzy spółki są w upadłości i po zaspokojeniu wierzycieli nie pozostanie w nich majątek.
Odniósł się też do, jak to określił, "sporu podatkowego" między jedną ze spółek a Skarbem Państwa, przypominając, że ma on prawomocne zakończenie, zgodnie z którym spółce nie przysługuje odliczenie spornej należności podatkowej.
Bonda, uznawany przez media za jednego z najbogatszych parlamentarzystów, a także największego dłużnika wśród nich, jest oskarżony o przywłaszczenie 13 tys. ton pszenicy i żyta z państwowych rezerw oraz 14 tys. ton ziarna należącego do prywatnych przedsiębiorców. Jego proces miał się rozpocząć w grudniu w Goleniowie (Zachodniopomorskie), ale został odroczony, bo poseł nie stawił się w sądzie. Jego pełnomocnik przedstawił zwolnienie lekarskie.
W prokuraturze w Gryficach (Zachodniopomorskie) toczy się jeszcze inne śledztwo dotyczące Bondy. Chodzi o przywłaszczenie maszyn rolniczych pewnego biznesmena o wartości 1,5 mln złotych.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi wszczęła w czerwcu ubiegłego roku śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez syndyka masy upadłości SSPH SA.
Śledztwo dotyczy zarzutu sprzedaży aktywów SSPH po zaniżonej wartości oraz nieprawidłowości przy zabezpieczeniu dokumentacji stoczni. Obejmuje okres od 29 lipca 2002 do kwietnia 2004 roku.