W Polsce musi powstać wielkie centrum sportowe - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej premier Jarosław Kaczyński.
"Polska jest śmieszna, jako 40-milionowy kraj w Europie, który nie ma takiego ośrodka (Narodowe Centrum Sportu ma być zbudowane na terenach obecnego Stadionu Dziesięciolecia - PAP). W wielu krajach, wcale niekoniecznie mających dużo większe PKB niż Polska, jest ich wiele" - przyznał Jarosław Kaczyński.
Premier odniósł się również do niedawnej decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która powołując się na kwestie własnościowe Stadionu Dziesięciolecia (tereny podlegają finansowanemu z budżetu państwa Centralnemu Ośrodkowi Sportu), odmówiła podpisania gwarancji wybudowania Stadionu Narodowego, jeżeli Polska razem z Ukrainą wygrają starania o organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Stosowne pismo parafował w poprzednim tygodniu minister sportu Tomasz Lipiec.
Kaczyński stwierdził, że nie wie dlaczego władze Warszawy przeszkadzają w budowie centrum sportowego. "To, że czynione są przeszkody, aby powstał ten ośrodek, jest wielkim skandalem" - powiedział.
"Totalizator sportowy musi być przebudowany tak, żeby było więcej pieniędzy na to przedsięwzięcie. Będzie ono drogie, a wydatki będą szły w grube setki milionów złotych - mówił premier Kaczyński. - Czynimy możliwe starania, zmierzające do budowania w Polsce tradycji wielkich imprez sportowych. W 2009 roku odbędą się u nas mistrzostwa Europy koszykarzy i mistrzostwa Europy siatkarek. Wspólnie z Ukrainą staramy się o mistrzostwa kontynentu w piłce nożnej. Mam nadzieję, że później będą jeszcze większe imprezy" - dodał.
"Nasza infrastruktura sportowa musi być do tego czasu bardzo rozbudowana. Na dzisiaj nowoczesnej infrastruktury w Polsce niemalże nie ma. To jeden z naszych wielkich mankamentów" - zakończył szef rządu. (PAP)