Premierzy Polski i Litwy podpisali dokument w sprawie Ignalina

opublikowano: 2007-03-02 18:55

Premierzy Polski i Litwy: Jarosław Kaczyński i Gediminas Kirkilas podpisali w piątek dokument w sprawie projektu odbudowania mocy elektrowni atomowej w litewskiej Ignalinie. Litwa będzie miała 34 proc. udziałów w tym projekcie, a Polska, Łotwa i Estonia - po 22 proc.

Jak powiedział J. Kaczyński na konferencji prasowej po piątkowym spotkaniu z Kirkilasem, podpisanie dokumentu to wielki krok, który świadczy, że działania firm, które będą tworzyć konsorcjum "mają pełne poparcie ze strony obu naszych państw".

J. Kaczyński oświadczył, że podpisanie tego - jak powiedział - komunikatu jest ważnym krokiem, który świadczy, że działania firm, które będą tworzyć konsorcjum "mają pełne poparcie ze strony obu naszych państw".

W połowie grudnia Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zawarły porozumienie o powołaniu konsorcjum czterech firm, które miały przystąpić do projektu odbudowania mocy elektrowni atomowej w litewskiej Ignalinie. Wstępne porozumienie, zawarły spółki energetyczne tych państw: Lietuvos Energija (Litwa), Latvaenergija (Łotwa), Eesti Energija (Estonia) i Polskie Sieci Elektroenergetyczne (Polska) przewiduje, że każda ze stron ma mieć po 25 proc. udziałów w tym projekcie.

Oczekiwana moc nowej elektrowni to 3200 megawatów, co ma kosztować 5-6 miliardów euro.

J. Kaczyński zaznaczył, że ma nadzieje, iż podpisanie przez Polskę i Litwę dokumentu "w sposób ostateczny przetnie wątpliwości i doprowadzi do tego, że nasi partnerzy z Łotwy i Estonii także ten ostateczny krok uczynią, i że będzie wiadomo, że elektrownia powstanie. Będzie ona budowana przez firmy czterech krajów i w tym sensie będzie to elektrownia czterech krajów, które podzielą się własnością równo".

Premier Kirkilas powiedział, że litewski parlament musi przyjąć odpowiednią ustawę w sprawie budowy elektrowni. Zgodnie z jej koncepcją, strona litewska będzie właścicielem 34 proc. udziałów, a pozostałe trzy kraje będą miały po 22 proc.

"Ponieważ Litwa jest gospodarzem inwestycji i to na naszym terenie będą składowane odpady, to będziemy mieli ciut więcej udziałów, ale jest to właściwie bez żadnego znaczenia" - powiedział Kirkilas.

Na pytanie PAP, czy istnieje niebezpieczeństwo, że litewski parlament mógłby nie zgodzić się na udzielenie zgody dla konsorcjum o budowie elektrowni, Kirkilas powiedział, że takiego niebezpieczeństwa nie ma. "W tej sprawie zawarty jest polityczny konsensus między wszystkimi siłami politycznymi" - powiedział Kirkilas.

Premier J. Kaczyński poinformował na konferencji prasowej, że podczas spotkania z premierem Kirkilasem omówione zostały także kwestie budowy połączeń elektroenergetycznych z Litwą oraz możliwości połączenia sieci gazowych. Premierzy omówili także projekty modernizacji połączeń kolejowych między Polską a Litwą. Nie podali jednak szczegółów.

Wcześniej minister gospodarki Piotr Woźniak mówił, że inwestycja połączenia systemów elektroenergetycznych Polski i Litwy będzie kosztować minimum 654 mln euro.

Połączenie systemów energetycznych Polski i Litwy jest jednym z projektów współfinansowanych w ramach unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. W perspektywie 2007- 2013, na rozwój polskiej infrastruktury energetycznej przeznaczono ponad 1,7 mld euro. Pieniądze mają być wydane m.in. na rozbudowę podziemnych magazynów gazu, budowę gazociągów, modernizacje sieci przesyłowych energii elektrycznej, gazu i ropy, modernizacje i wymianę węzłów ciepłowniczych. (PAP)