Dimon odpowiedział twierdząco na pytanie CNB, czy gospodarka USA może doświadczyć „twardego lądowania”. Zauważył, że nikt, kto zna historię nie może twierdzić, iż nie może do niego dojść. Prezes JP Morgan podkreślił, że najgorszy dla USA byłby scenariusz stagflacyjny, w którym wzrostowi inflacji towarzyszyłoby spowolnienie gospodarcze i wysokie bezrobocie.
- Przyglądam się różnym scenariuszom i najgorszy dla nas wszystkich to stagflacja, wysokie stopy i recesja. Oznaczałoby to spadek zysków firm i konieczność przejścia przez to wszystko – powiedział Dimon zaznaczając, że „szanse są wyższe niż ludzie uważają”.
Prezes JP Morgan przyznał, że sytuacja amerykańskich konsumentów wciąż jest dobra dzięki niskiej stopie bezrobocia, wzrostowi cen domów oraz rosnącym rynkom akcji. Zauważył jednak na pogorszenie nastrojów konsumentów w ostatnim czasie.
- Wydaje się, że dzieje się tak głównie z powodu inflacji. Dodatkowe pieniądze z czasów pandemii kończą się. Wciąż są, ale w dolnych 50 proc. już się skończyły – powiedział Dimon.
