Prezydent: W interesie Polski wspólna polityka rolna UE także po 2013 r.

PAP
opublikowano: 2009-04-20 20:17

Prezydent Lech Kaczyński uważa, że Polska musi być głęboko zainteresowana tym, żeby po roku 2013 w dalszym ciągu prowadzona była w UE - niezależnie od koniecznych reform - wspólna polityka rolna.

"Ta polityka jest w przypadku Polski polityką wspierania rolników i rolnictwa. To absolutnie konieczne i niezbędne. Następna perspektywa finansowa zacznie się dopiero za 4,5 roku, ale myśleć o tym trzeba już dziś" - powiedział prezydent w poniedziałek w Jędrzejowie (Świętokrzyskie) podczas otwartego spotkania z rolnikami powiatu jędrzejowskiego.

W opinii prezydenta, trzeba prowadzić taką politykę rolną, żeby "powrócić do rzeczywistej normalności". Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, polscy rolnicy zetknęli się z nią w latach 2005- 2007, kiedy to m.in. korzystali z dopłat do materiału siewnego i do paliwa.

Prezydent oznajmił, że jest głęboko zaniepokojony spadkiem opłacalności produkcji rolnej, w związku z widocznymi na rynku "nożycami cen". Środki do produkcji rolnej i nawozy sztuczne drożeją, natomiast produkty rolne, zwłaszcza zboże i owoce, tanieją - mówił do ok. dwóch tysięcy zgromadzonych.

Prezydent powiedział też, że KRUS "bywa nadużywany", ale - jak mówił - trzeba go reformować ostrożnie.

L. Kaczyński zapowiedział, że 20 maja, z jego inicjatywy, odbędzie się pierwsze posiedzenie Rady ds. Rolnictwa przy prezydencie RP. "Rada będzie rysować drogę narodowej polityki rolnej" - podkreślił. Jak dodał, będzie to prezydencka "alternatywa polityki rolnej".

"Będę odwiedzał polską wieś nie rzadziej niż miasto" - deklarował prezydent. Podkreślił, że był, jest i będzie za "Polską solidarną", to znaczy taką, która nie ma w polu widzenia wyłącznie ludzi bogatych - tłumaczył.

Podczas spotkania z grupą samorządowców, przedstawicieli lokalnej społeczności i duchowieństwa diecezji kieleckiej, L.Kaczyński podkreślił, że nie może być w Polsce "powtórki z bezrobocia", które jest źródłem wielu nieszczęść ludzi. Zdaniem prezydenta, antykryzysowa polityka rządu w obronie miejsc pracy powinna być prowadzona "znacznie śmielej".

Prezydent przypomniał, że ma konstytucyjne prawo doradzać oceniać i współdecydować, dlatego w zakresie swoich uprawnień zamierza być nadal "aktywny", z nadzieją, że jego działania nie będą kwestionowane.

W trakcie wizyty w Jędrzejowie prezydent zwiedził XII-wieczne archiopactwo oo. cystersów, które dzięki zabiegom konserwatorskim odzyskuje dawny blask. "Polska ma niewiele takich zabytków. Trzeba to mocno reklamować, także wśród Europejczyków" - powiedział do jędrzejowian.

Opactwo w Jędrzejowie to najstarszy klasztor cysterski w Polsce - powstało w 1140 roku. Spędził w nim ostatnie lata życia Wincenty Kadłubek (+1223) - pierwszy polski autor kroniki. W bryle kościoła zachowały się fragmenty murów późnoromańskiej bazyliki. XVIII-wieczne organy zaliczane są do najcenniejszych w Europie. (PAP)