Kostrzyńska spółka budowlana PBO Anioła przejmuje poznańskiego dewelopera Protea Development. Właściciele — Paweł Żdżarski i Grzegorz Piasecki — już współpracują z prezesem Waldemarem Aniołą. Wspólnie realizują pierwszy projekt deweloperski w Poznaniu.
— Spółka, którą przejmujemy, jest w trakcie przygotowania i realizacji 27 marketów dla pięciu dużych sieci handlowych. Jej właściciele, którzy mają rozległe kontakty, przez co najmniej kilka lat pozostaną menedżerami. Jedyny ich problem to brak możliwości finansowania tak dużej liczby projektów jednocześnie. Stąd decyzja o sprzedaży — mówi Waldemar Anioła.
Jak mówi Ewa Bobkowska, prezes gliwickiej spółki PA Nova, która również buduje markety, mimo coraz większej niepewności co do kolejnej fali kryzysu, sieci handlowe nie rewidują planów inwestycyjnych.
— Niepokój widać u sieci odzieżowych, ale Tesco, Netto czy Kaufland, dla których budujemy, nadal chcą rozwijać zarówno formaty super-, jak i hipermarketów. A na wypracowanie relacji z takimi sieciami potrzeba lat — mówi Ewa Bobkowska.
Przejmowana przez PBO spółka miała w ubiegłym roku 21 mln zł przychodów i 2,8 mln zł zysku netto. Wysokość sprzedaży za półrocze 2011 r. to ponad 17 mln zł. Docelowo w trzy lata PBO może objąć do 75 proc. udziałów, na razie weźmie 51 proc. Jak zostanie rozliczona transakcja? — Wstępnie wyceniliśmy spółkę na 30 mln zł. Zasadniczą część zapłaty będą stanowiły nowe akcje PBO Anioła warte 10 mln zł, po cenie z emisji — 11,5 zł za sztukę. Przyszli akcjonariusze wierzą w naszą spółkę. Nie będą mogli sprzedać papierów do połowy 2015 r. — mówi Waldemar Anioła. Wczoraj na zamknięciu walor spółki kosztował 5,15 zł.
W przyszłym tygodniu zarząd PBO Anioła zwoła nadzwyczajne walne, które ma zdecydować o kierowanej emisji nowych akcji bez prawa poboru oraz o skupie akcji własnych. To już kolejna spółka z tego sektora, która sięga po taki instrument, by bronić kursu.
— Szczegóły jeszcze nie są ustalone, ale chcemy skupić 200-300 tys. sztuk akcji, żeby wyeliminować ewentualnych spekulacyjnych akcjonariuszy — mówi prezes PBO Anioła.
W ciągu dwóch tygodni portfel zamówień PBO Anioła na 2011 r. będzie dopełniony. Wówczas zarząd zamierza się odnieść do wcześniej opublikowanych prognoz. Zapowiadały one w 2011 r. 95,7 mln zł przychodów, 8,7 mln zł zysku netto i 9,1 proc. rentowności netto. Jak zaznacza prezes, nie ma zagrożenia, że nie zostaną wykonane.