Na półmetku sesji kurs miedziowego potentata spada o 2,9 proc., co jest największą przeceną w WIG20. Tym samym notowania zbliżyły się na odległość 4 proc. od rocznego minimum sprzed miesiąca. Wszystkiemu winne pogorszenie nastrojów na rynku miedzi. Ceny metalu na giełdzie towarowej w Nowym Jorku spadają drugi dzień z rzędu, po tym jak w środę bank Goldman Sachs zapowiedział, że nadwyżka na światowym rynku miedzi podwoi się w ciągu najbliższych dwóch lat.
- Nie czułbym się komfortowo z jakimikolwiek zwyżkami notowań miedzi, ponieważ fundamenty wyglądają nie najlepiej, zwłaszcza jeśli chodzi o stronę podażową – komentował dla Bloomberga William Adams, analityk firmy analitycznej Fastmarkets.com.
Jak tłumaczy Goldman Sachs w raporcie, nadwyżka na globalnym rynku miedzi sięgnie w 2015 r. 500 tys. ton, czyli blisko dwa razy więcej niż wyniesie w tym roku. Tymczasem stany zapasów miedzi w magazynach monitorowanych przez giełdę w Londynie są o 95 proc. wyższe niż na początku roku. Równie słabo wyglądają perspektywy rynku metalu z punktu widzenia analizy technicznej wykresu.
- W ciągu dwóch do czterech tygodni notowania mogą spaść do wsparcia na poziomie 6635 USD – zapowiada Karen Jones, analityk techniczny niemieckiego Commerzbanku.
Wykres notowań miedzi z poziomami wsparcia podawanymi przez Commerzbank. Źródło danych: Bloomberg.
To oznaczałoby przecenę miedzi o kolejne 6 proc. Jednak zdaniem specjalisty przełamanie strefy wsparcia 6605-6635 USD może wywołać jeszcze poważniejszą wyprzedaż. W takim wypadku przed końcem roku ceny surowca sięgnęłyby pułapu 6037 USD, wyznaczonego przez dno z 2010 r. Od początku roku miedź przeceniono o 11 proc., za co w największym stopniu odpowiadają sygnały spowolnienia w gospodarce chińskiej, będącej największym konsumentem metalu na świecie.
Przecena miedzi grozi wyprzedażą KGHM (WYKRES DNIA)
opublikowano: 2013-07-25 13:33
Kilka godzin czwartkowego handlu wystarczyło, by wymazać większość zysków z umocnienia notowań KGHM z poprzednich dni.