Przerwa w obniżkach niekorzystna dla GPW

Przemysław Gerschmann
opublikowano: 2013-01-16 00:00

Opublikowane wczoraj dane o inflacji w grudniu (2,4 proc.) to sygnał do dalszego obniżania kosztu pieniądza przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP).

Nie jest to jedyny argument do cięcia stóp. Polonia, czyli średnia z transakcji overnight na rynku międzybankowym, spadła na początku tygodnia do 3,77 proc. Kolejnym wskaźnikiem, który należy bacznie obserwować pod kątem decyzji rady, są rentowności 10-letnich obligacji skarbowych. Marek Belka, prezes NBP, na konferencji prasowej w zeszłą środę zasygnalizował, że niepokoi go szybki napływ kapitału zagranicznego na rynek obligacji. Obcy kapitał jest lokowany w polski dług nie tylko z powodu atrakcyjności kraju na tle pozostałych państw europejskich, ale także z powodu opuszczania tego rynku przez krajowe banki, co zwiększapłynność. Banki pozbywają się obligacji, ponieważ bardziej opłacalne jest dla nich lokowanie funduszy w tygodniowe bony pieniężne NBP. Są one oprocentowane na poziomie stopy referencyjnej, podczas gdy rentowność 10-letnich obligacji na rynku wtórnym spadła w ostatnich miesiącach do rekordowo niskich poziomów, dochodzących do 3,70 proc.

Wypowiedzi Marka Belki dotyczące przerwy w cyklu obniżek stóp procentowych mogą mieć negatywny wpływ na giełdę akcji. Po doskonałej końcówce 2012 r. kupującym wyraźnie brakuje sygnałów do dalszych zakupów, a brak zmian stóp może zostać odebrany jako rozczarowujący, bo szkodzący i tak już słabnącemu wzrostowi gospodarczemu.