
Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), w lutym przychody Rosji z eksportu ropy spadły o ponad 40 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2022 r. do kwoty 11,6 mld USD. Średnia dzienna sprzedaż zagraniczna ropy i produktów jej rafinacji wyniosła 7,5 mln baryłek, co jest wartością najniższą od września 2022 r.
Po stopniowym ograniczaniu, a w przypadku wielu państw Zachodu całkowitej rezygnacji z dostaw rosyjskiego surowca, kolejnym krokiem sojuszu państw Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i kilku innych wiodących gospodarek było wprowadzenie limitów cenowych, powyżej których nie można handlować ropą i jej przetworami. Mają one co prawda umożliwić ich dopływ na światowy rynek, ale ograniczyć dochody.
Poszukiwanie nowych odbiorców
Sankcje i ograniczenia zmusiły Rosję do znalezienia alternatywnych rynków na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej oraz zwiększenia dostaw w Azji. Nałożone przez Zachód limity cenowe pozwoliły nowym klientom możliwość wynegocjowania niższych stawek za dostawy.
W efekcie przy utrzymaniu podobnych wolumenów, dochody Rosji z ropy mocno spadły – napisała IEA w comiesięcznym raporcie.
Poniżej limitu
Średnia ważona cena eksportowa rosyjskiej ropy wyniosła 52,48 USD za baryłkę, w porównaniu z pułapem 60 USD, oszacowała IEA na podstawie danych Argus Media Group i Kpler. Szacunki dotyczą tak zwanej ceny free-on-board lub FOB, która nie obejmuje kosztów wysyłki i ubezpieczenia.
IEA podniosła swoje prognozy dotyczące średniego wydobycia ropy w Rosji w 2023 r. do 10,4 mln baryłek dziennie, co nadal jednak oznacza niższy o 740 tys. bpd poziom w porównaniu z poprzednim rokiem.