Od lokaty po zieloną energię i fizykę kwantową

Elżbieta Szpak
opublikowano: 2025-09-28 20:00

Zamożni Polacy chroniąc i pomnażając swój majątek, sięgają po różnorodne aktywa - inwestują na giełdzie, w fundusze private equity, lokują pieniądze w nieruchomościach, czy kryptowalutach. Chętnie kupują też kruszce, dzieła sztuki i np. kolekcjonerskie alkohole. W dywersyfikacji ryzyka, ochronie i pomnażaniu majątku aktywnie pomagają im banki.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Różnorodne formy zabezpieczenia majątku stają się coraz bardziej pożądane z uwagi na niespokojne czasy i brak przewidywalności przyszłości. Aby jak najbardziej zminimalizować ryzyko utraty stanu posiadania, eksperci radzą postawić na szeroki wachlarz możliwości - od zainteresowania się rynkiem nieruchomości i rynkiem obligacji, przez inwestycje kapitałowe, po zegarki, biżuterię i ideę „cichego luksusu”. Od pandemii popularne są też inwestycje w dzieła sztuki, choć jeszcze rekordu z 2021 r. nie pobiliśmy - wówczas obrót DESA Unicum we wszystkich kategoriach przekroczył 280 mln zł, co oznaczało wzrost o 43 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Klasyka i inwestycje alternatywne

Wszystko po to, aby jak najbardziej zabezpieczyć kapitał, ustabilizować portfel i pogodzić klasyczne trendy inwestycyjne z alternatywnymi. Wsparcie w tym zakresie oferują doradcy private bankingu, którzy pomagają budować relacje i sieci kontaktów, aby zapewnić dostęp do nowych możliwości i chronić majątek klientów przed ryzykiem. Przygotowywane przez nich strategie pozwalają zdywersyfikować portfel, aby umożliwić klientom osiągnie wysokich stóp zwrotu przy jednoczesnej minimalizacji ryzyka, jakie może wywołać zmienność rynków tradycyjnych.

Klasyczne trendy obejmują inwestycje w bezpieczne aktywa, takie jak lokaty, obligacje skarbowe i fundusze pieniężne, a także w nieruchomości i metale szlachetne - np. złoto. Tradycyjne podejścia obejmują strategię „kup i trzymaj” oraz inwestowanie w stabilne, niedowartościowane spółki, z nadzieją na wzrost ich wartości w długim okresie.

Spośród tej gamy możliwości w ostatnich latach na plan pierwszy wybił się stosunkowo bezpieczny i pewny sposób, czyli inwestycje w nieruchomości. Nie ma większego znaczenia, czy są to nieruchomości komercyjne, mieszkaniowe czy luksusowe - ostatnie lata pokazały, że prawie każde takie przedsięwzięcie zapewnia długoterminowe korzyści ze względu na wzrost wartości domów i mieszkań oraz biur w czasie oraz regularne, stabilne dochody w formie czynszu. Równie popularne jest zaangażowanie się w fundusz inwestycyjny zajmujący się inwestycjami w nieruchomości - REIT, platformę finansowania społecznościowego w branży nieruchomości lub fundusz wspólnego inwestowania w nieruchomości.

Coraz częściej jednak inwestorzy uzupełniają je, a niektórzy nawet porzucają, na rzecz bardziej nowoczesnego podejścia do ochrony kapitału, jakim stają się inwestycje alternatywne. Nie są one najczęściej łączone z tradycyjnymi rynkami - np. akcjami, obligacjami ani gotówką, co pozwala na zmniejszenie ogólnego ryzyka portfela.

Większe zyski poza giełdą?

Zamożni Polacy nie stronią od inwestowania w spółki nienotowane na giełdzie, czyli private equity - z reguły są to inwestycje w pakiety większościowe pozwalające na kontrolowanie firmy i wpływ na jej rozwój. Horyzont inwestycyjny private equity to kilka lat, w trakcie których PE House, zarządzający funduszami, przeprowadzając zmiany operacyjne i zwiększając efektywność, dąży do maksymalizacji zwrotu z inwestycji. Pamiętajmy, że private equity interesuje się przedsiębiorstwami, które funkcjonują już od jakiegoś czasu na rynku, posiadają sprawdzony model biznesowy i generują regularne przychody. Tymczasem popularne są też venture capital, czyli inwestycje w nowopowstałe lub znajdujące się we wczesnej fazie rozwoju start-upy, czy też scale-upy. Magnesem, który zachęca do zainwestowania w takie spółki, jest potencjał znacznego wzrostu w krótkim czasie.

Tym, co może zrewolucjonizować tak PE, jak VC jest sztuczna inteligencja. Eksperci EY - analizując rynek funduszy private equity - podkreślają, że w Polsce nie jest on jeszcze tak dojrzały, jak ten globalny. Polskie firmy mają jeszcze sporo do zrobienia w kontekście transformacji technologicznej, tak więc fundusze mają potencjał, przede wszystkim kapitałowy, aby umożliwić odpowiednie inwestycje technologiczne i tę transformację przyspieszyć.

Gotowe strategie inwestycyjne dostarczają fundusze hedgingowe, które łączą alternatywne strategie, aby inwestować w klasy aktywów, od walut po nieruchomości, akcje i instrumenty pochodne – w celu optymalizacji zysków.

Inwestycja przyszłości - zielona energia

Nowością są inwestycje w energię - szczególnie odnawialne źródła energii, logistykę, transport i media, które bardzo szybko zyskują na popularności. Można inwestować w akcje zielonych firm, fundusze ETF skupione na OZE, zielone obligacje lub bezpośrednio w nowe technologie związane z energią odnawialną, taką jak energia wiatrowa, słoneczna, geotermalna, hydroenergetyczna oraz biomasa. Dodatkowo inwestowanie w OZE przyczynia się do ochrony środowiska, poprawia bezpieczeństwo energetyczne i tworzy miejsca pracy. Istnieje też możliwość kupowania akcji lub obligacji spółek energetycznych i użyteczności publicznej, które są częścią ekosystemu energetycznego, a także spółek produkujących komponenty do urządzeń OZE.

Logistyka i transport są również strategicznymi sektorami, ale wymagają analizy specyficznych projektów, takich jak automatyzacja magazynów czy rozwój niskoemisyjnego transportu. W tym obszarze popularne stają się inwestycje w automatyzację procesów magazynowych, rozwój infrastruktury transportowej, a także inwestycje w niskoemisyjne środki transportu, takie jak pojazdy elektryczne i rozwój infrastruktury do ich ładowania.

Sektor mediów z kolei oferuje inwestycje w spółki medialne, a także w transformację cyfrową, która napędza rozwój branży, pamiętajmy jednak, że to dynamiczny sektor, który podlega szybkim zmianom technologicznym, co wymaga stałego śledzenia trendów.

Domena milenialsów

Według EY inwestycje alternatywne stanowią obecnie 29 proc. portfeli inwestorów o dużej wartości netto (HNW), a w przypadku inwestorów o bardzo dużej wartości netto (UHNW) odsetek ten wzrasta do 81 proc. Nic więc dziwnego, że wyceniany jeszcze niedawno na niespełna 14 bln USD rynek inwestycji alternatywnych, w 2027 r. ma wzrosnąć do 23,3 bln USD.

Sięgając po aktywa inwestycji alternatywnych, pamiętajmy jednak, że w większości są one niepłynne, czyli trudniej je szybko sprzedać. Często też wymagają wyższych minimalnych środków zaangażowania niż tradycyjne klasy aktywów i mają dłuższe horyzonty przewidywalnych zysków.

Znacznie łatwiej i szybciej na gotówkę wymienić akcje i obligacje znajdujące się w obrocie publicznym, istotną zaletą inwestycji alternatywnych jest jednak ich potencjał do zapewnienia wyższych zwrotów niż tradycyjne. Nie bez znaczenia jest też fakt, że są one teraz bardziej dostępne, a ostatnie badania sugerują, że również inwestorzy z pokolenia X i pokolenia milenialsów częściej niż przedstawiciele pokolenia boomers są zainteresowani zróżnicowanymi alternatywnymi strategiami inwestycyjnymi.

Na ich decyzje wpływa zapewne fakt wysokiej hiperpersonalizacji i cyfryzacji. Banki wprowadzają bowiem nowe technologie i AI, aby lepiej dopasować ofertę do indywidualnych potrzeb klienta i zwiększyć wygodę. Kluczowe staje się dla bankierów budowanie relacji z przedsiębiorcami i inwestorami, aby uzyskać dostęp do ekskluzywnych, prywatnych możliwości inwestycyjnych, które nie są łatwo dostępne na giełdzie. Taką wysublimowaną formą zaangażowania inwestorów jest umożliwienie im brania udziału w bardzo elitarnych aukcjach dzieł sztuki i przedmiotów kolekcjonerskich, które nie tylko mogą przynieść ponadprzeciętne zyski, ale również stanowią dziedzictwo dla przyszłych pokoleń. A pamiętajmy, że po wejściu w życie przepisów dotyczących sukcesji i wprowadzających instytucję fundacji rodzinnej łatwiej o zachowanie integralności majątków, a w konsekwencji utrzymania konkurencyjności prowadzonych przez zamożnych klientów działalności gospodarczych.