Puławy chcą, by Polimex zapłacił za opóźnienie budowy elektrowni

Kamila WajszczukKamila Wajszczuk
opublikowano: 2024-10-18 17:23

Grupa Azoty Puławy domaga się blisko 359 mln zł kar umownych od konsorcjum, na którego czele stoi Polimex-Mostostal. Uzasadnieniem są opóźnienia w budowie bloku energetycznego na terenie puławskich zakładów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Kontrakt na budowę elektrowni na węgiel kamienny Grupa Azoty Puławy podpisała jeszcze we wrześniu 2019 r. Konsorcjum kierowane przez Polimex-Mostostal, miało pierwotnie ukończyć inwestycję w trzecim kwartale 2022 r. Termin zakończenia inwestycji był jednak kilkakrotnie przekładany.

Jeszcze w styczniu 2024 r. wykonawca deklarował ten termin na październik. We wrześniu poinformował natomiast konieczność wykonania dokładniejszych testów i analiz. W toku realizacji projektu wzrosły też koszty. Aneks do umowy podpisany w lipcu 2023 r. zwiększył wartość inwestycji z 1,2 do 1,23 mld zł netto.

Teraz wykonawca otrzymał od Grupy Azoty Puławy notę obciążeniową na blisko 359 mln zł. Termin zapłaty kary to 7 dni. Oprócz Polimeksu-Mostostalu w skład konsorcjum wchodzą Polimex Energetyka i SBB Energy. W reakcji na komunikat w końcówce piątkowej sesji na GPW notowania Polimeksu-Mostostalu mocno spadły.

Grupa Azoty Puławy deklaruje jednocześnie, że chce kontynuować współpracę z konsorcjum wykonawczym i dokończyć inwestycję, chociaż podjęta w 2017 r. decyzja o zmianie paliwa planowanego bloku energetycznego z gazu na węgiel dziś budzi wątpliwości.

– To bardzo trudna sytuacja dla naszej spółki, jako zarząd prowadzimy wielotorowe prace nad konfiguracją energetyki, w trakcie rozpoznania są również podstawy merytoryczne decyzji zmiany paliwa gazowego na węgiel. Jako zarząd deklarujemy wolę dokończenia inwestycji – komentuje Hubert Kamola, prezes Grupy Azoty Puławy, cytowany w komunikacie spółki.