Rada zaakceptowała warunki pomocy państwa i zgody na nią Komisji Europejskiej. Zwołała na 25 czerwca nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy w tej sprawie. Będą oni musieli wybrać między zwiększeniem kapitału spółki, skutkującym spadkiem wartości ich akcji, a ryzykiem niewypłacalności Lufthansy. Zarząd spółki ostrzegał wcześniej, że może jej zabraknąć gotówki nawet już 15 czerwca.
Szef rady nadzorczej Karl-Ludwig Kley przyznał, że przyjęcie warunków pomocy państwa było „bardzo trudną decyzją” poprzedzoną „bardzo intensywną dyskusją”.
- Rekomendujemy, aby akcjonariusze zgodzili się, nawet jeśli będzie to od nich wymagało znaczącego wkładu do stabilizacji ich spółki – powiedział.
Zawarty pod koniec ubiegłego tygodnia kompromis oznacza, że Lufthansa, której największym akcjonariuszem zostanie państwo, zmniejszy swoją obecność w Monachium i Frankfurcie, wycofując z obu portów po cztery samoloty i oddając sloty, czyli okienka czasowe startów i lądowań, wystarczające na 12 dziennie lotów powrotnych. Komisja Europejska chciała w ten sposób zrekompensować innym przewoźnikom dominację Lufthansy w obu centrach.