Zdaniem analityków austriackiego banku, mimo kilku niekorzystnych czynników, polskich inwestorów czeka dość dobry rok. „Wzrost zysków w 2014 r. szacujemy na skromne 2,5 proc. [konsensus to około 3 proc. — red.]. Wskaźnik cena/ zysk, obliczony na podstawie prognoz wyników całorocznych sięga 13, co jest wynikiem zbliżonym do historycznej średniej, a ujawnione szczegóły reformy systemu emerytalnego oznaczają, że OFE staną się stroną sprzedającą szybciej niż przewidywano” — wynika z raportu.
Mimo to specjaliści instytucji zalecają kupno polskich akcji, a potencjał zwyżki WIG20 do końca roku szacują na 8 proc. Bank zalecił kupno akcji Ciechu z ceną docelową 36 zł (to oznacza 20-procentowy potencjał zwyżek). Jak podkreślają specjaliści, najwięksi przedstawiciele branży chemicznej na GPW tracą przez rewolucję łupkową, która zmienia relacje cen gazu w poszczególnych rejonach globu na niekorzyść europejskich reprezentantów sektora.
Tymczasem Ciech koncentruje się na produktach nieorganicznych, w przypadku których globalne tendencje rynkowe są znacznie mniej istotne. „Ponadprzeciętne wyniki segmentu sody w trzecim kwartale i dalsze ograniczanie kosztów zarządu zapowiadają poprawę wyników spółki w 2014 r.” — napisano w raporcie.
Raiffeisen radzi też kupować akcje Alior Banku. Negatywny wpływ przykrych niespodzianek, jakie spółka sprawiła inwestorom w ostatnich miesiącach, powinien stopniowo wygasać — uważają eksperci.
Cena docelowa, wyznaczona na 91 zł, daje 14-procentowy potencjał zarobku. „Poziom wskaźnika cena/ zysk dla Alior Banku uwzględnia 15-procentową premię, przy uwzględnieniu zysków za 2013 r. Jednak jeśli do porównania wykorzysta się prognozy na 2015 r., to spółka notowana jest z 15-procentowym dyskontem do konkurentów” — wynika z raportu. W pierwszym kwartale, za sprawą zawirowań na rynkach globalnych, osłabiać powinien się złoty — prognozują analitycy Raiffeisena.
Na koniec marca notowania euro ich zdaniem skoczą do 4,25 zł, ale do końca roku powinny spaść do 4 zł, dzięki wyraźnemu ożywieniu gospodarczemu i rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp NBP w drugiej połowie 2014 r. Bank ostrzega także przed zwiększeniem wahań notowań i dalszym osłabieniem polskich obligacji skarbowych. Winne temu będzie ograniczanie skupu aktywów przez Fed, które — jak zapowiada bank — powinno przebiegać sprawnie i zdecydowanie.