
Tym samym władze monetarne największej gospodarki antypodów nie zamierzają pójść śladem Fed, który w zeszłym tygodniu podniósł referencyjną stawkę aż o 75 pb, realizując największe zacieśnienie swojej polityki pieniężnej od 1994 r.
Decydujące znaczenie będą miały dane makroekonomiczne. Przeanalizujemy poziomi stóp procentowych i stopę inflacji. Spodziewam się, że w przyszłym miesiącu będziemy prowadzić taką samą dyskusję jak przed dwoma tygodniami na naszym posiedzeniu zarządu w zakresie 25 lub 50 punktów bazowych – powiedział Lowe.
Podczas czerwcowego posiedzenia RBA, bank centralny zaskoczył rynek podwyżką benchmarkowej stawki gotówkowej o 50 pb, która wzrosła do 0,85 proc. Była to druga, po majowej podwyżka stóp w Australii odkąd RBA rozpoczął cykl zacieśniania polityki pieniężnej.
Komentarz szefa RBA osłabił nieco wzrost lokalnej waluty. Australijski dolar po wypowiedzi Lowe drożał w relacji do amerykańskiego odpowiednika o 0,1 proc. choć wcześniej aprecjacja sięgała nawet 0,4 proc. Spadła też rentowność 3-letnich obligacji z 3,69 do 3,60 proc.